>>>> Ale co tam drukarnia... Wyobraź sobie, że ktoś taki pracuje w dowolnej
>>>> firmie i piszesz do niego maila. Załóżmy, że schemat nazwy użytkownika
>>>> to i...@f...pl - i co wpiszesz jako nazwisko? Pierwszy, czy
>>>> drugi człon? A może oba w stylu: anna.iksinska.igrekowska@ ? A może
>>>> anna.iksinska-igrekowska@, bo w nazwisku jest myślnik, a nie kropka?
>>> Ale w czym problem? Myślisz, że działy IT nie stają codziennie przed
>>> takimi problemami - i sobie z nimi nie radzą?
>> Tutaj nie chodzi o dział IT, tylko o osobę muszącą napisać maila do
>> takiej kobiety, znającą jej imię i nazwisko, oraz znającą lub wręcz
>> podejrzewającą jedynie schemat nazwy użytkownika w danej firmie (czyli
>> mówiąc wprost, nie znającą gotowego adresu mailowego).
>
> To nie pisze się mejli na adres, którego się nie zna. Jeśli ktoś nie wie
> jak wygląda choćby schemat tworzenia adresów w danej firmie niech w ogóle
> nic nie pisze.
> U mnie na ten przykład jest z tym spora dowolność.

Tak, np. na studiach miałem wykładowczynię z podwójnym nazwiskiem - jak
się później okazało, w adresie był tylko drugi człon.

Ale miałem nie pisać maila z zapytaniem o wyniki egzaminów. Rozumiem.


ps. Schemat tworzenia adresów z reguły bierze pod uwagę tylko nazwiska
jednoczłonowe - wszystkie instytucje, które widziałem, nazwiska
dwuczłonowe traktują indywidualnie (najczęściej po prostu do adresu
wchodzi tylko jeden, wybrany człon, ale widziałem też takie potworki,
jak a...@f...pl).


--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com