Dziekuje za odpowiedzi. Udalo sie to skierowac na droge "polubowna" i ZUS
wyplaci we srode, zaswiadczenie zostanie dostarczone bezzwlocznie. Jednak
sama procedura dzialania ZUS jest dla mnie watpliwa. Dlaczego?

1) ZUS wyslal zawiadomienie o waznosci renty dla 16-latka 26-latkowi, ktory
nie mial zadnego obowiazku zauwazyc tego, ani tym bardziej przekazac... de
facto jest to rownoznaczne z nieprzekazaniem przez ZUS wiadomosci matce lub
samemu 16-latkowi, ze renta zakonczy sie w grudniu 2005;

2) ZUS wstrzymal rente bez zadnego zawiadomienia, nie zawiadomil tez o
koniecznosci dostarczenia zaswiadczenia.

3) Watpliwosc moja budzi tez fakt, ze renta miala waznosc do 16-tych
urodzin, choc powszechnie wiadomo, ze do 18-go roku zycia dzieci sa objete
obowiazkiem szkolnym...

4) ZUS nie mial zadnych podstaw (niczego nie zbadal i nie mial zadnych
podejrzen), ze dziecko 16-letnie przestaje sie uczyc. Oskarzanie o cos
takiego normalnej rodziny graniczy niemal z obelzywym potraktowaniem, a na
pewno nie jest to normalne.

Pomijam juz fakt, ze zawiadomienie o wstrzymaniu renty przyszlo listem
zwyklym w dzien po terminie, w ktorym powinna byla byc wyplacona, przez co
faktycznie partyzancko pozbawiono dziecko pieniedzy na zycie. Moralny aspekt
tez pomine. Pytanie, czy takie postepowanie, jak powyzej, nie podpada pod
jakis paragraf? Jezeli nie, to to jest cholera nienormalny kraj...

Pozdrawiam,

Tiger