eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoobostrzeniaRe: obostrzenia
  • Data: 2024-07-10 05:07:48
    Temat: Re: obostrzenia
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2024-07-09, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 09.07.2024 o 02:05, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Na jesieni - jak robi się zimno i wilgotno.
    >>
    >> Ja tam widzę okolice lipca-sierpnia. Weź, na tym wykresie co linkowałeś,
    >> włącz 3-day average, to się wykres pogrubi i można zobaczyć kiedy
    >> zaczynają rosnąć przypadki.
    >
    > Istotne wzrosty, to raczej od września. Tak czy inaczej w niebo leci na
    > jesieni.

    No ale może by nie wzrosły w ogóle gdyby coś się nie stało latem?

    >>> Robi się po prostu zimniej i wilgotniej, więc wirusy dłużej utrzymują
    >>> się "żywe" w powietrzu. Przecież to nie jest tajemnica.
    >>
    >> Jakby to miało statystycznie jakieś znaczenie to może.
    >
    > No przecież ma i widać to na wykresach.

    Na jakich wykresach? Ponownie dopasowujesz wynik do swojej hipotezy, a
    powodów wzrostu może być kilka.

    >> Ale zdaje się nie
    >> ma. Pierwszy link z brzegu:
    >> https://www.healthline.com/health-news/how-long-is-t
    he-coronavirus-infectious-when-its-in-the-air
    >
    > No właśnie że jednak ma - wilgotność ma duże znaczenie:
    >
    > The study found that in air with 50 percent humidity -- similar to what
    > would be circulating in large buildings or offices -- there is "a near
    > instant loss of infectivity in 50-60% of the virus."
    >
    > At 90 percent humidity (think a shower or steam room), the virus
    > remained stable for longer and sustained its infectiousness for 2
    > minutes. There was a gradual decline in infectiousness after this,
    > reaching 10 percent after 10 minutes.

    A ta zalezność jest liniowa, bo 90% to nawet u mnie żadko bywa. Po
    drugie, jak wspomniano, zarażasz się głownie gadając z kimś z bliskiej
    odległości i na siebie plując, więc ta zależność od wilgotności może nie
    mieć żadnego statystycznego znaczenia.

    >>> Zawsze można spekulować, natomiast dane pokazują, że im chłodniej tum
    >>> więcej zachorowań. Więc nie mówmy że jak wirus "lubi jak się lato
    >>> konczy" to znaczy że "lubi lato". Wręcz przeciwnie.
    >>
    >> Nie pokazują, że im chłodniej tym więcej zachorowań. Nawet w kontekscie
    >> miesięcy ze szczytami tego nie pokazuje.
    >
    > Jak nie, jak tak?

    Pokazują lawinowy wzrost zachorowań. Zależność od temperatury, jako
    czynnik dominujący to jest Twoja teza spekulacujna zreszta, na podstawie
    twierdzenia, że wirus lubi zimno i sucho. To stwierdzenie jest typu
    jakościowego więc nic nie mówi czy ma to jakikolwiek wpływ na liczbę
    infekcji.

    >>> Jest, natomiast sumarycznie jest spadek, bo inne czynniki są
    >>> istotniejsze. Samo przemieszczanie się nie ma specjalnie znaczenia jak
    >>> wirus jest endemiczny i jest w miarę równomiernie wszędzie. Ilość
    >>
    >> No to by wszędzie chorowano tak samo i wszędzie byłoby tyle samo
    >> przypadków na jednostkę populacji.
    >
    > I tak mniej więcej obecnie jest. W zależności od pogody i paru innych
    > czynników, natomiast mało zależnie od mobilności. To nie początek

    No to jak w zależności to nie tak samo.

    > pandemii, gdzie wirusa trzeba było roznieść - obecnie jest on endemiczny
    > i występuje praktycznie wszędzie.

    Koleś mutuje. Szczepionki ponoć nie działają :)

    >>> Można gdybać, ale fakt
    >>> jest taki, że w sezonie "zimowym" masz trzy rzędy wielkości zachorowań
    >>> więcej. Z tym nie da się dyskutować.
    >>
    >> Z tym się nie da dyskutować, ale to niekoniecznie oznacza co sugerujesz.
    >
    > Sugeruję, że sezon na kowid nie wypada w lato, jak sugeruje naczelny
    > naukofiec Polski.

    On chyba nic takiego nie powiedział. ZCP co cytowałeś, to mówił, że lubi
    lato.

    >>> Ale ja z tym nie dyskutuję. To nie ma absolutnie znaczenia dla tego
    >>> kiedy jest "fala" a co za tym idzie sezon.
    >>
    >> Oczywiście, że ma, a przynajmniej może mieć.
    >
    > NIe ma na potrzeby naszej dyskusji - fala zachorowan jest, kirdy jest i
    > nie ma znacznenia powód jej wystaępowania akurat w tym momencie.

    Jak nie ma? Jaby nie lubił w lecie to może by niebyło szczytu jesienią?

    > Dlaczego ten początkowy
    >> wzrost nie rozpoczyna się późną jesienią a rozpoczyna latem?
    >
    > Bo kończy się lato "które wirus lubi";)

    O widzisz, dopiero teraz dobrze mówisz :)

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1