>
> Kupiłem niedawno (o ile ma to jakieś znaczenie na Allegro) impulsową
> ładowarkę do telefonu, która to po pierwszym ładowaniu nie dość, że
> przestała funkcjonować, to na dodatek zniszczyła baterię telefonu, tak,
> że teraz rozładowuje sie w przysłowiowe 5 minut. Podczas odłączania od
> zasilania wydała dziwny głos, po czym bateria silnie się nagrzała...
>
> Sprzedawca zobowiązał się wymienić wadliwy towar na nowy, mnie natomiast
> interesuje kwestia baterii, która nie bagtela kosztuje 50 zł (nawet nie
> firmowa). Czy sprzedawca winien zwrócić koszty za towar, który
> uszkodziła jego ładowarka. Jestem gotów oddać baterie i ładowarkę do
> ekspertyzy oraz dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Pytanie tylko
> czy warto ?
> Proszę o sugestie i podpowiedzi.
>
>

cala odpowiedz masz w intrukcji telefonu.

P.