W dniu 12.02.2021 o 20:32, Shrek pisze:
> W dniu 12.02.2021 o 20:20, Kviat pisze:
>
>>>> Od czasu do czasu mam wrażenie, że trollujesz z przekory, albo dla
>>>> zabawy.
>> więc na pewno napiszesz mi jak wywnioskowałeś z tego co napisałem, że
>> zauważyłem to dopiero teraz?
>
> No skoro od czasu do czasu miałeś wrażenie, że zachodzi oczywisty fakt
> trolowania z przekory prze dzejefa? Przecież on to robi cały czas;)

Bo ja naiwny jestem i z góry zakładam, że nie można być aż tak głupim,
żeby pieprzyć takie głupoty na poważnie. Żart powtarzany w
nieskończoność przestaje być śmieszny, a w ostatnich latach sporo
przybyło takich "żartownisiów" i po krótkim czasie okazywało się, że to
jednak na poważnie.
Wystarczy od czasu do czasu włączyć TVpis, albo inne "niezależne" media
żeby się przekonać, że nie jestem gołosłowny.

>>> Paradoksalnie jeden z bardziej wartościowych userów na grupach.
>>> Pewnie też jeden z inteligentniejszych.
>>
>> Bo udziela się na grupie fizyka? Serio?
>
> Nie miałem pojęcia - tam ktoś jeszcze jest? Ja go znam z pręga, prawa i
> samochodów.

I całkiem sensownie pisze w przeciwieństwie do oszołomstwa wszelkiej
maści "obalaczy", którzy praktycznie zdominowali grupę.

Wspominałem już, że mam znajomego, całkiem niezłego inżyniera, który na
poważnie wierzy w reptilian i chipowanie ludzi?

>> Jak mi jeszcze wyjaśnisz, na czy polega ta wartość pierdolenia głupot
>> w internecie, gdzie nie brakuje oszołomstwa, które to bierze na
>> poważnie i potem to powtarza jak prawdy objawione, to może poziom
>> mojej inteligencji wzrośnie.
>
> A co mnie obchodzi co kto bierze na poważnie a co nie?

To nie ja napisałem, że pierdolenie głupot jest wartościowe :)

> Jak kto głupi to
> jego problem - co ja z tym mam wspólnego.

Nie napisałem, że masz coś wspólnego z pierdoleniem głupot przez JF :):)
Chciałem się tylko dowiedzieć, co w tym wartościowego... jeżeli nie
wiadomo, że to jest żart.
Nie twierdzę, że rozrywka nie ma wartości.

> Ja na przykład lubię czytać
> felietony korwina. Wiem że robi czytelnika w chuja i nie biorę jego
> wypocin poważnie, ale bawi mnie jak potrafi zrobić kurwę z logiki i mało
> uważny czytelnik da się podpuścić - niby ma rację, ale jednak nie ma;)
> No i ma fajny styl.

Przyznałbym Ci rację, bo to faktycznie dla normalnego człowieka jest
zabawne... ale podręczniki do historii pokazują, że to wcale takie
zabawne nie jest.

>> Przypuszczam, że antyszczepionkowcy, wyznawcy reptilian, chemtrailsów,
>> płaskiej ziemi, oraz wyborcy pis biorą się właśnie z takich "żartów"
>> inteligentnych ludzi, którym wydaje się, że są zabawni, a tylko
>> niechcący zapomnieli dodać emotikona na końcu,
>
> Pewnie masz rację;) Natomiast dzejef jest niegroźny - jaja sobie robi a
> ktoś kto potrai skonfigurować czytnik albo to dostrzeże albo sam jest
> trolem i go nie szkoda;)

Ja chyba faktycznie mało inteligentny jestem, bo nie potrafię tak
ustawić czytnika żeby sam dodawał emotikony we właściwych miejscach w
postach innych ludzi.
:P

>> Jesteś na 100% pewien, że z tymi megafonami "drugiej strony" (i z
>> wieloma innymi sprawami, które tu prezentuje), to on sobie tylko jaja
>> robi? Bo ja nie.
>
> Jestem:P Po prostu bawi go bycie adwokatem diabła. I trzeba mu przyznać,
> że robi to dobrze i konsekwentnie.

Ta konsekwencja jest niepokojąca :)
Kościół w pierdoleniu głupot jest konsekwentny dużo dłużej niż JF i
zobacz jakie ma efekty. Albo TVpis. Albo Korwin, którego tak lubisz
czytać :)
Mogę podać więcej przykładów.

> Ja się nie potrafię na niego gniewać

Z jednej strony współczuję ludziom, którzy takie rzeczy piszą na
poważnie, a z drugiej uważam, że jednak powinny być jakieś granice
tolerancji dla głupoty, bo potem budzimy się w kraju w jakim się budzimy.
A to nie jest zabawne.

> i lubię jego cięte bądź głupawe riposty czytać. A nawet dyskutować -
> czasami prowadzi do ciekawych oftopów;)

Ja też czasem lubię dla zabawy poczytać płaskoziemców, czy wyznawców
reptilian.
Ale to chyba trochę inny kaliber, niż poważne sprawy dotyczące
bezpośrednio ludzi. Nie jestem pewien, czy żartowanie z nawoływania do
prześladowania innych ludzi jest zabawne. Może to kogoś śmieszy - mnie
nie. Za dużo tego oszołomstwa się namnożyło ostatnio żeby nadal to
traktować jako egzotykę z przymrużeniem oka.

Mogę oczywiście udawać, że nic się nie dzieje i wszystko jest w
porządku, ale chyba za dużo książek historycznych się naczytałem i moja
granica tolerancji dla głupoty została przekroczona.

> A teraz spieprzyłeś sprawę bo przyjdzie dzejef i będzie preorował, że on
> na poważnie z tymi megafonami i będę w murzyńskiej dupie - już się nie
> wybronię;)

Przekonamy się, czy faktycznie jest konsekwentny ;)

Pozdrawiam
Piotr