eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonie uruchomiony kredyt, a akt notarialny › Re: nie uruchomiony kredyt, a akt notarialny
  • Data: 2008-01-27 16:24:34
    Temat: Re: nie uruchomiony kredyt, a akt notarialny
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    mvoicem pisze:
    > Tomasz Pyra wrote:
    >
    >> mvoicem pisze:
    >>
    >>> Jeżeli ponieśliście jakieś straty z powodu opóźnienia, również możecie
    >>> się domagać odszkodowania (nie wiem czy obok czy zamiast odsetek, chyba
    >>> zamiast).
    >> Czy jesteś tego pewien?
    >> Jeżeli umowa nie zawierała takiego zastrzeżenia, to liczy się odsetki
    >> ustawowe i tylko tyle.
    >
    > Wydawało mi się że właśnie wyłaczenie odszkodowania wymaga osobnego
    > zastrzeżenia. Ale mogę się mylić.

    Ja również mogę się mylić - bazowałem na zdrowym rozsądku a nie na
    literze prawa.

    > Ale ja nie mówię o jakichś ogromnych stratach, tylko o takich o których KC
    > mówi jako o "normalnych następstwach działania lub zaniechania".
    >
    > Czyli w moim rozumieniu takie rzeczy jak: konieczność opłacenia
    > ubezpieczenia od brakującego wkładu własnego za następny okres, jakaś kara
    > za niespłaconą ratę w terminie, itd....

    No ale "normalne następstwa" również mogą być bardzo drogie.
    Ja miałem taką sytuację:
    - Ja kupuję mieszkanie od pani A, bank ma uruchomić kredyt do dnia X
    (dzień X wpisaliśmy jako dzień zapłaty w umowę)
    - Pani A kupuje inne mieszkanie od pana B (za pieniądze które dostanie
    ode mnie), zapłaciła już solidną _zaliczkę_, ostateczny termin zapłaty
    reszty ma na dzień X.

    Gdyby mój bank się spóźnił, to pani A być może straciłaby całą zaliczkę,
    ale ja jakoś nie poczuwam się do pokrycia takich strat. Zwłaszcza że to
    ewidentna jej niezaradność że po podpisywała te umowy tak jak je podpisała.

    > Za to stanowczo nie łapie się na to "miałem kupić X akcji spółki Y, które
    > wzrosły przez ten czas a potem zaczęły spadać". Bo z tego by się zrobiła
    > uniwersalna maszynka do niemalże dowolnych odszkodowań ;).

    No i dlatego myślę że znacznie prościej uznać że za spóźnienie są
    odsetki ustawowe i koniec.
    Dociekanie kto co stracił z powodu spóźnienia to masakra :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1