> > w sutacji niezastosowania się do znaku "zakaz skrętu w..."
> > strażnicy , oczywiście, również nie mieli uprawnień
> > do zatrzymania pojazdu/kontroli dokumentów.
> >
> > pzdr
> > gl
>
>
> ... a zatem - również do wypisania mandatu za te wykroczenia?

dobre pytanie - sam chciałbym znać odpowiedź:)

w ustawie o strażach gminnych stoi:
"Art. 11. Do zadań straży należy w szczególności:
/../ 2) czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego -
w zakresie określonym w przepisach o ruchu drogowym;"
szczegóły "zakresu kontroli" określa Rozp. w sprawie kontroli ruchu drog.
(Dz.U. nr 53 z 1999, poz. 563), zresztą sam widziałeś
upoważnienie, na którego odwrocie jest pouczenie
o uprawnieniach strażników;
natomiast -literalnie rzecz biorąc - szczegółów
"zakresu czuwania" tam nie ma:)

strażnicy mandaty mogą nakładać m.in. za czyn opisany
w art. 92 § 1 k.w [Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego
albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem
lub do kontroli ruchu drogowego,
podlega karze grzywny albo karze nagany]
ale jaki sposób w _praktyce_ mieliby ukarać mandatem np.
za wjazd pod prąd w ulicę jednokierunkową , skoro
w takiej sytuacji strażnicy nie mają uprawnień
do kontroli ruchu drogowego (nie musimy się zatrzymać
na ich wezwanie), a na nałożenie grzywny mają max. 3dni?
nawet, gdyby sprawca był znany strażnikowi, to mandat
zaoczny w grę nie wchodzi, bo przecie sprawcę "zastano
na miejscu zdarzenia";
zdrowy rozsądek zdaje się mówić, że uprawnienie
do nakładania mandatów z art. 92 par.1 odnosi się do wjazdu
na ulicę oznaczoną znakiem "zakaz ruchu w obu
kierunkach", bo wtedy są uprawnieni do zatrzymania
pojazdu = mogą dać mandat "do ręki".



> Pytam z akademickiej ciekawości,

nie wiem jak teraz, ale przez długie lata
w tygodniku "Motor" rubrykę prawną
prowadził autor/współautor komentarzy
do Prawa o ruchu drogowym, p. Zb. Drexler.
Sporo pisywał też o strażnikach miejskich/gminnych;
najlepiej napisz do niego.

pzdr
gl