On 2025-03-16, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 16.03.2025 o 02:56, Marcin Debowski pisze:
>
>> Obecność legitymizuje. Negatywne hasła wyróżniają bardziej niż pozytywne
>> intencje. Jak sie znajdziesz na 100tys marszu gdzie będzie 10
>> trasparentów "spalić żydów" to przekaz będzie taki, że przeszła 100tys
>> banda faszystów (100tys patriotów popierająch onr), nawet jeśli będzie
>> tam 99tys przedszkolanek, a każda z nich oddała po dwie nerki i płuco
>> dla dzieci w Etiopi.
>
> Na każdym marszu znajdzie się paru pojebów.

Jakbyś był organizatorem takiego marszy, i taki pojeb by Ci się znalazł,
to pozwoliłbys mu iść razem z wami?

>>> A ja będę miał. Prawidłowa droga to danie ludziom alternatywy na
>>> obchodzenie tego święta na innym marszu.
>>
>> Ale jak będziesz protestował? Pójdziesz na protest z faszystami? :)
>
> chyba muszę się kawy napić bo nienadążam.

No mówisz, że się nie godzisz, jak chcesz tę niezgodę wyrazić?

>>> To duża część prawdy - i dopóki przez "elity" sprzeciwowi wobec masowej
>>> migracji będzie dorabiana morda faszysty, ksenofoba i wszystkiego
>>> najgorszego, to ludzie będą się kierować w stronę komfy. I na nią
>>
>> Ale kto prowadzi taką narrację? Chyba tylko Lewica. Ci to już nie mają
>> kogo tracić.
>
> W zasadzie wszyscy. Teraz siedzą cicho bo zaraz wybory (przy okazji -
> ostatnie pokolenie gdzieś wcięło i przestali blokować wisłostradę co
> dzień - o co za przypadek;)), ale przypomnij sobie kto się darł, że
> trzeba tych spod płotu przyjmować a kto nie chce ten świnia i rsista.

No MZ głównie lewica. W takiej formie, gdzie wyzywa się od rasistów.

>> A na czym miałaby polegać w praktyce polska jedność etniczna? Traciłbyś
>> obywatelstwo i majątek za ożenek z Wietnamką czy tylko groziłaby jakaś
>> odsiadka/kara, ewentualnie pobicie?
>
> Na niewydawaniu na masową skalę wiz imigracych a następnie przedłużania
> tego na pobyt stały. Małżeństwa itp to nie są masowe sprawy, więc są w
> granicach błędu statystycznego.

To nie powinno się to nazywac czystość etniczna a przemyslana polityka
immigracyjna. Czystość etniczna bardzo źle się kojarzy i jest po temu
kupa dobrych powodów. Problem zresztą nie jest w skojarzenia, a w tym,
że właśnie chodzi o czystość etniczną.

>> Jaki jest w ogóle sens koncetrowania się na jedności etnicznej, jeśli
>> można faktycznie przyjąć lekarzy i inżynierów, o wysokich i rzetelnych
>> kwalifikacjach?
>
> Taki że ci "lekarze i inżynierowie" to okazują się nie mieć dyplomów za
> to chętnie siedzą na socjali i od czasu do czasu kogoś zadzgają lub
> zgwałcą. Eksperyment z multikulti się nie udał w bogatszych krajach UE,
> tym bardziej nie uda się u nas - po co ci inżynierowie mieliby
> przyjeżdzać akurat do nas jak w Niemczech inżynier zarabia 4 razy
> więcej? No dobra - powiedzmy że bariera językowa - Malta, Cypr... No i
> nie myślisz chyba że Niemcy nam odeślą inżynierów i lekarzy w ramach
> solidarności... Samo powiedz - masz u siebie lekarza inżyniera i 8
> nychusów - kogo odeślesz w ramach _obowiązkowego_ mechanizmu
> solidarnościowego (ale mnie wkurwia czasem robienie kurwy z logiki przez
> nowomodę).

Jak nie mają deklarowanych uprawnień/wykształcenia to won i ban na
zawsze. To jest do zrobienia przy dobrej woli politycznej i z
podstawowym realizem. Dyskutowalismy o tym nie tak dawno. Oczywiście to
musiałoby obowiązywać wszystkich. Wtedy nie byłoby kogo nam podsyłać.
Wtedy też rzecz działała by na zasadzie dostępnych miejsc pracy. Jakby u
Niemca jej nie było a w Polsce tak, za mniejszą mamonę, to wybór jest.
Można skorzystać lub nie. Dlatego wtedy podkreślałem, że pozwolenia
imigracyjne powinny być połączone właśnie zdostepnymi etatami. To jest
system sprawdzony i działa. Nie jest to idealistyczna, utopijna polityka
przyjmowania każdego z biedniejszego regionu, ale ta i tak nie działa. Z
definicji, jak każda utopia.

>> Przecież to jest do zrobienia (naturalizacja stopni,
>> egzaminy z języka etc etc.) i z dużo mniejszymi kontrowersjami niż
>> dyskryminacja etniczna czy rasowa. Klient w krawacie nie jest
>> awanturujący się.
>
> Doświadczenia innych krajów (o większych środkach) pokazują że się nie
> udaje. Znaczy znaczy jest konsensus naukowy że się udaje, ale się nie
> udaje.

Udaje się, ale nie można być idealistą. Trzeba być pragmatykiem. Da się
zrobić to fair dla wszystkich zainteresowanyc.h

--
Marcin