eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokrótkofalówka x 2 = skaner radiowy?Re: krótkofalówka x 2 = skaner radiowy?
  • Data: 2008-02-09 12:53:18
    Temat: Re: krótkofalówka x 2 = skaner radiowy?
    Od: kam <x#k...@w...pl#x> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Maciej Bebenek pisze:
    > Tym, którzy mają dostęp do LEXa pewnie wystarczy. Ja nie mam :-(

    2006.10.19 wyrok SN V KK 221/06 LEX nr 198105

    1. Urządzenie nadawczo-odbiorcze Alan CT 145 nie jest urządzeniem
    specjalnym w rozumieniu art. 267 § 2 k.k.
    2. Osoba, która posiada pozwolenie używania urządzenia
    nadawczo-odbiorczego, a więc także uprawnienie do wykorzystywania
    określonych w tym pozwoleniu częstotliwości, może używać tego urządzenia
    tylko i wyłącznie w warunkach określonych tym pozwoleniem, a jeżeli robi
    to niezgodnie z przyznanymi w pozwoleniu uprawnieniami to naraża się na
    odpowiedzialność w trybie postępowania administracyjnego, o której mowa
    w art. 209 ust. 1 pkt 9 ustawy - Prawo telekomunikacyjne.

    Sąd Najwyższy w sprawie Andrzeja R. skazanego z art. 208 ust. 1 ustawy z
    dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. Nr 171, poz.
    1800 ze zm.) po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 19
    października 2006 r., kasacji, wniesionej przez Rzecznika Praw
    Obywatelskich od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 31 maja 2005 r.,
    zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego z dnia 1 lutego 2005 r.:
    1) uchyla zaskarżony wyrok oraz zmieniony nim wyrok Sądu Rejonowego i
    uniewinnia Andrzeja R.,
    2) kosztami procesu w sprawie obciąża Skarb Państwa.

    Wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 1 lutego 2005 r., uznano Andrzeja R. za
    winnego tego, że "dnia 5.04.2001 r. w celu uzyskania informacji, do
    której nie jest uprawniony prowadził nasłuch kanałów oficera dyżurnego
    KMP przy pomocy radiostacji indywidualnej", tj. popełnienia przestępstwa
    określonego w art. 267 § 2 k.k.
    Apelację od tego orzeczenia wniósł obrońca oskarżonego i zarzucając
    orzeczeniu Sądu pierwszej instancji:
    - "obrazę przepisów prawa materialnego - art. 267 § 2 k.k. wynikającą z
    jego bezzasadnego zastosowania do czynu przypisanego oskarżonemu, mimo,
    że czyn ten nie wypełnia znamion przestępstwa określonego w tym przepisie,
    - obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść
    orzeczenia przez naruszenie art. 4, 5 § 2, 7 oraz 92 k.p.k. i
    rozstrzygnięcie istniejących, a nieusuwalnych wątpliwości na niekorzyść
    oskarżonego,
    - błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
    który miał wpływ na treść orzeczenia, przez przyjęcie za udowodnione, że
    oskarżony w dniu 15.04.2001 r. prowadząc nasłuch kanałów oficera
    dyżurnego KMP przy pomocy radiotelefonu Alan CT 145 posługiwał się innym
    urządzeniem specjalnym w rozumieniu art. 267 § 2 k.k., a także, że
    wyłącznie przez ich odbiór i słuchanie, przekazywanych drogą radiową
    informacji nazywanego w nomenklaturze radiotelekomunikacyjnej nasłuchem
    było zakazane pod rządami ustawy - Prawo telekomunikacyjne z dnia
    21.07.2000 r.,
    - inne uchybienia procesowe, które mogły mieć wpływ na wyniki sprawy,
    wewnętrzną sprzeczność istotnych ustaleń Sądu, polegającą na
    stwierdzeniu, że urządzeniem specjalnym może być urządzenie powszechnie
    dostępne, przy jednoczesnym posłużeniu się przykładem komputera, który
    jako urządzenie powszechnie dostępne staje się urządzeniem specjalnym, w
    sytuacji zainstalowania w nim specjalnego oprogramowania,
    umożliwiającego uzyskiwanie przez osobę nieupoważnioną informacji
    przekazywanych w sieci komputerowej, przy jednoczesnym ustaleniu, że w
    radiotelefonie, którym posługiwał się oskarżony nie było urządzenia
    specjalnego pozwalającego na dekodowanie (tzw. scambler) zakodowanych
    przekazów radiowych,
    - obrazę przepisów postępowania, tj. art. 171 § 6 k.p.k. w zw. z art.
    193 § 1 i § 7 k.p.k. przez bezzasadne uchylanie pytań skierowanych do
    biegłego N. na rozprawie w dniu 19.05.2004 r. mimo, że ich treść nie
    była sugerująca, ani nie były to pytania nieistotne, czym stworzono
    warunki wyłączające swobodę wypowiedzi biegłego i nie stwierdzono
    okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy",
    wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od
    popełnienia przypisanego mu przestępstwa lub o uchylenie tego orzeczenia
    i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
    Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 31 maja 2005 r., zmienił zaskarżony wyrok w
    ten sposób, że przyjął, iż Andrzej R. swoim zachowaniem wyczerpał
    znamiona przestępstwa określonego w art. 208 ust. 1 ustawy z dnia 16
    lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. z 2004 r. Nr 171, poz.
    1800 ze zm.) przyjmując jednocześnie ww. przepis jako podstawę wymiaru kary.
    Kasację od wyroku Sądu odwoławczego wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich
    zarzucając rażące naruszenie art. 455 k.p.k. i art. 6 k.p.k., mające
    istotny wpływ na jego treść, polegające na dokonaniu przez Sąd Okręgowy
    w Poznaniu zmiany kwalifikacji prawnej czynu przypisanego skazanemu z
    naruszeniem zakazu zmiany ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd
    pierwszej instancji, co w efekcie naruszyło prawo Andrzeja R. do obrony.
    Jednocześnie w uzasadnieniu kasacji skarżący podniósł, między innymi, że
    w sprawie występują wątpliwości "dotyczące przyjętej kwalifikacji
    prawnej czynu przypisanego skazanemu", a wynikają one z brzmienia
    przepisów art. 208 ust. 1 i art. 209 ust. 1 pkt 9 ustawy z dnia 16 lipca
    2004 r. - Prawo telekomunikacyjne. Podnosząc te zarzuty Rzecznik Praw
    Obywatelskich wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
    sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu
    odwoławczym.
    W toku rozprawy kasacyjnej Prokurator Prokuratury Krajowej poparł
    kasację Rzecznika Praw Obywatelskich.

    Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
    Wprawdzie podniesiony w kasacji zarzut rażącego naruszenia przez Sąd
    odwoławczy art. 455 k.p.k. okazał się, zdaniem Sądu Najwyższego,
    chybiony to jednak wyartykułowane w uzasadnieniu nadzwyczajnego środka
    odwoławczego wątpliwości dotyczące prawidłowości zakwalifikowania przez
    Sąd Okręgowy czynu Andrzeja R. jako przestępstwa określonego w art. 208
    ust. 1 cyt. ustawy są w pełni zasadne. I to właśnie te wątpliwości,
    odczytane przez pryzmat art. 118 § 1 k.p.k., pozwoliły Sądowi
    kasacyjnemu na rozpoznanie także tego zarzutu kasacyjnego jako zarzutu
    obrazy przepisów prawa materialnego.
    Wbrew stanowisku skarżącego nie można zasadnie zarzucić Sądowi
    Okręgowemu naruszenia przepisów postępowania wskazanych w kasacji.
    Przede wszystkim organ ten rozpoznając apelację obrońcy nie zmieniał
    ustaleń faktycznych, dokonał jedynie, w oparciu o ustalony przez Sąd
    pierwszej instancji stan faktyczny, odmiennej oceny prawnej zdarzenia
    jakie miało miejsce w dniu 5 kwietnia 2001 r. Poza sporem pozostaje
    okoliczność, że Andrzej R. tego dnia prowadził nasłuch kanałów oficera
    dyżurnego Policji przy pomocy urządzenia nadawczo-odbiorczego Alan CT
    145. W tym zakresie Sąd odwoławczy nie czynił żadnych ustaleń
    faktycznych, dokonał jedynie odmiennej oceny prawnej tego samego
    przecież urządzenia. Inaczej, niż to uczynił Sąd pierwszej instancji,
    ocenił że nie jest to urządzenie specjalne w rozumieniu art. 267 § 2
    k.k. Konsekwencją takiego stanowiska było poprawienie kwalifikacji
    prawnej czynu przypisanego Andrzejowi R., na co zezwala art. 455 k.p.k.
    Inną kwestią pozostaje odpowiedź na pytanie czy zasadnie przypisano
    oskarżonemu, w obowiązującym w chwili orzekania stanie prawnym,
    popełnienie występku określonego w art. 208 ust. 1 cyt. ustawy. Słusznie
    autor kasacji podnosi, że ustawodawca w Dziale XI zatytułowanym
    "Przepisy karne i kary pieniężne", ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. -
    Prawo telekomunikacyjne, obok występku polegającego na używaniu bez
    wymaganego pozwolenia urządzenia radiowego nadawczego lub
    nadawczo-odbiorczego, zagrożonego karą grzywny, karą ograniczenia
    wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (art. 208 ust. 1 cyt.
    ustawy), przewidział możliwość nałożenia kary pieniężnej, podlegającej
    egzekucji w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w
    administracji, za wykorzystywanie częstotliwości, numeracji lub zasobów
    orbitalnych, bez posiadania do tego uprawnień lub niezgodnie z tym
    uprawnieniami (art. 209 ust. 1 pkt 9 cyt. ustawy) - podkreśl. SN. Mamy
    zatem do czynienia z sytuacją, w której ustawodawca określił dwa, różne
    przecież w swej treści, typy zachowań, przewidując dla każdego z nich
    inną sankcję. Pierwsze z nich polega na używaniu określonego urządzenia
    bez wymaganego pozwolenia, za co grozi odpowiedzialność karna, natomiast
    w drugim przypadku osoba, która posiada wprawdzie uprawnienia do
    wykorzystywania częstotliwości ale czyni to niezgodnie z tymi
    uprawnieniami podlega odpowiedzialności w trybie postępowania
    administracyjnego. Takie ujęcie przez ustawodawcę tej kwestii oznacza,
    że osoba, która posiada pozwolenie używania urządzenia
    nadawczo-odbiorczego, a więc także uprawnienie do wykorzystywania
    określonych w tym pozwoleniu częstotliwości, może używać tego urządzenia
    tylko i wyłącznie w warunkach określonych tym pozwoleniem, a jeżeli robi
    to niezgodnie z przyznanymi w pozwoleniu uprawnieniami to naraża się na
    odpowiedzialność, o której mowa w art. 209 ust. 1 pkt 9 cyt. ustawy.
    W rozpoznawanej sprawie mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją.
    Andrzej R. posiadał pozwolenie na używanie urządzenia
    nadawczo-odbiorczego na określonych w tym dokumencie częstotliwościach.
    W dniu 5 kwietnia 2001 r. prowadził nasłuch, przy pomocy urządzenia
    nadawczo-odbiorczego, na innych niż przewidywało pozwolenie,
    częstotliwościach. Tak więc, wbrew stanowisku Sądu odwoławczego, nie
    można zasadnie twierdzić, że oskarżony nie posiadał pozwolenia na
    używanie ww. urządzenia, a co za tym idzie nie może ponosić on
    odpowiedzialności karnej za zachowanie, o którym mowa w art. 208 ust. 1
    cyt. ustawy. W czasie, w którym Andrzej R. używał urządzenia
    nadawczo-odbiorczego w sposób niezgodny z posiadanym pozwoleniem
    obowiązywała inna ustawa, a mianowicie ustawa z dnia 21 lipca 2000 r. -
    Prawo telekomunikacyjne, Dz. U. 2000 r. Nr 73, poz. 852 ze zm., która
    nie zawierała unormowań obecnie obowiązującego art. 209 ust. 1 pkt 9
    ustawy - Prawo telekomunikacyjne. W tej sytuacji możliwe były rozważania
    dotyczące ewentualnej odpowiedzialności karnej osób używających urządzeń
    nadawczo-odbiorczych niezgodnie z warunkami posiadanych przez nich
    pozwoleń, a to na podstawie art. 123 ust. 1 ustawy z dnia 21 lipca 2000
    r. Zważywszy jednak na treść art. 4 § 1 k.k. należało stosować nową
    ustawę jako względniejszą dla sprawcy.
    Z tych wszystkich powodów Sąd Najwyższy, kierując się treścią art. 537 §
    2 k.p.k., orzekł jak na wstępie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1