> Nie szkodzi, zapłacisz bez udzielania zgody.
> Po pierwsze ustawa jest aktem wyższego rzędu niż rozporządzenie.
> Po drugie nie ma sprzeczności między przywoływanymi aktami. Jest
> oczywiste,
> że masz prawo żądać od przyszłego pracownika orzeczenia lekarskiego, za
> które zapłaciłeś na mocy zapisu KP.

Ale nie chcesz zrozumieć, że mnie z NOWOPRZYJMOWANĄ osobą nic nie łączy
.....
Przychodzi "dyzio" do mnie i mówi ..... chce u "jaśniepana" pracować ....
Najpierw pytam ... a czy znasz tabliczkę marzenia ????
A co kuuurnaaaa ??????? może i o kwalifikacje też mam nie pytać ????
potem pytam ... czy ma kwalifikacje do wykonywania danej pracy ..... i czy
są one poświadczone przez lekarza ... przecież w ciemno nie będę rozpoczynał
procedur przyjmowania pracownika .... jak mi przyniesię zaświadczenia m.in.
od mojego lekarza to go przyjmę ... jak nie ... WYYPAD :))))))))

> Uważam, że powinieneś się cieszyć, że on
> nie zgłosił się do Ciebie tylko po to, aby zrobić sobie badania, a
> następnie
> z wynikami sobie poszedł. ;)

No właśnie ........... to jest sposób na bezpłatne badania lekarskie
:))))))))))))))
i bezpłatną służbę zdrowia :)))))))

> Po trzecie pracodawca nie może zatrudnić na danym stanowisku pracownika
> bez
> sprawdzenia czy on może tę pracę wykonywać, w tym zakresie predyspozycji
> zdrowotnych. Sankcje za naruszenie przepisu obciążają pracodawcę, zatem to
> on musi zadbać (i ponieść koszty) badań.

Nie będę i nie muszę ponosić kosztów badań wstępnych osób nowoprzyjmowanych
..... za pracowników natomiast płacę .. :)))))

kuuurdaaaa :)))

pozdrawiam
fart