> Witam szanownych grupowiczów.
> Mam problem z SKM Gdynia i sądem.
> Mam 20 lat , zgubilem moja legitymacje szkolna w 2000 roku. Był na niej
> adres mojej babci - tam wtedy bylem zameldowany. W grudniu 2000
> przeprowadzilem sie do nowego domu -wymeldowalem sie od babci zameldowalem
z
> rodzicami.W 2002 wyjechalem na rok do Stanów . Pare miesiecy po moim
> powrocie babcia
> dostala pismo z SKM,które mowilo o tym iz zostaje ukarany kwota w
> wysokosci - ok70 zl za jazde bez biletu na trasie gdansk -gdynia.
> Było na nim moje imie i nazwisko ale pozostale dane były błedne-
niezgadzał
> sie adres z tym pod jakim w owym czasie mieszkalem , imiona rodziców , ani
> podpis , niec sie nie zgadzalo . pisma przychodzily z SKM do babci- babcia
> ich nie odbierala . Teraz przyszlo do niej pismo z sądu- kara wynosi
225pln
> .
> Jest tam adnotacja ze jesli nie zaplace to czeka mnie komornik .
> Moje pytanie brzmi czy jest sie czego obawiac? zaplacic dla swietego
> spokoju ? Przecież mnie w tym pociagu nie bylo a z audycji radiowych
Janusza
> W. wiem ile to problemow jest z udowadnianiem ze sie bylo gdzie indziej a
> nie tam :)

A zglosiles w szkole zaginiecie legitymacji i wydali Ci duplikat? Moze sie
przydac pisemne zgloszenie zaginiecia w dniu takim a takim. W polaczeniu z
ekspertyza grafologiczna podpisu na mandacie sprawa jest raczej wygrana....

pdr
Olo