eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojakim prawem - kontrole legalnosci oprogramowania › Re: jakim prawem - kontrole legalnosci oprogramowania
  • Data: 2003-12-17 10:59:23
    Temat: Re: jakim prawem - kontrole legalnosci oprogramowania
    Od: <m...@b...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "PesTYcyD" <p...@w...pl> wrote in message
    news:brp8m6$aps$1@news.onet.pl...

    > Ale to jest zupelnie inna bajka. Windowsa czy office nie napisales sam.
    > Jezeli na twoim dysku sa programy na licencji freeware, to jest to jasno
    > napisane w jakims pliku license.txt, czy gdzie indziej wraz z podaniem
    > kontaktu do autora programu. A jezeli napisales sam program, to chyba nie
    > bedzie problemu przedstawic kod zrodlowy, czy udowodnic tego w inny
    sposob.
    > Pamietaj, ze kontrolerzy to nie idioci.

    hm... tzn, ze w zasadzie policja moze wejsc do mieszkania, wniesc WSZYSTKO,
    lacznie z kabina prysznicowa, biblioteczka z ksiazkami i kolekcja plyt
    kompaktowych z muzyka zbierana i kupowana od 15 lat. Wprawdzie wiekszosc
    plyt jest tloczona, zatem (byc moze) legalna, a ksiazki wytarte maja rogi,
    jednak nie jestem w stanie przedstawic rachunku na Kubusia Puchatka, ktorego
    dostalem na 5 urodziny, a te dwie plyty REM i 48 innych, kupionych w
    antykwariacie muzycznym, przywiozlem ze Stanow. A rachunek na Windows XP
    wyrzucilem, czy zgubilem. A co gorsza to tylko kopia, bo oryginal sie
    polamal (niemozliwe? - jak najbardziej mozliwe, na plyte spadlo mi cos
    ciezkiego i pekla, na szczescie odzyskalem dane)
    Tzn, w swietle prawa jestem winien kradziezy ww. przedmiotow i piractwa
    (kopia wypalana...). Oczywiscie jestem winien kradziezy wszystkich elementow
    mojego komputera, ktory zlozylem 5 lat temu. No i licencja telewizyjna na
    karte tv w komputerze, bo moglem odbierac, zatem odbieralem.
    A nie daj Boze, zebym twierdzil, ze cos ZNALAZLEM... nie dosc, ze zlodziej,
    to jeszcze glupio klamie (mam kolege, ktory sprza w biurach, dzieki temu, ze
    sprzet sie wyrzuca, powstala kolekcja: dwa rzutniki do slajdow, laptop,
    palmtop, niezliczone monitory, kilka drukarek, skanerow...)
    Na koniec panowie w mundurach demontuja drzwi wzmiacniane poczwornym zamkiem
    zabezpieczajacym przed wlamaniem, ktore z pewnoscia ukradlem z hurtowni
    drzwi jakies 3 lata temu (bylo takie wlamanie 400km dalej, sprawcow do tej
    pory nie zlapano)

    marek





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1