On 10 Paź, 08:46, "Lady_Heather" <l...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Adrian" <a...@g...com> napisał w
wiadomościnews:b00b8894-8943-4767-ab84-0c3b02e5f6c3@
j19g2000yqk.googlegroups.com...
>
> >dwa razy wypróbowane, w ciągu 1-2 godzin pieniążki same przyszły do
>
> ręki :)
>
> Bo dwa razy trafles na frajera, ktory nie znal swoich praw. W koncu trafisz
> na kogos, kto okaze sie wiekszym cwaniakiem i bedziesz mial okazje poznac
> dzialanie policji i wymiaru sprawiedliwosci na wlasnej skorze. Tak czy
> siak - udzielanie komus rad, nie dosc ze nie zgodnych z prawem to jeszcze
> potencjalnie pakujacego kogos w niezle klopoty, to skrajna
> nieodpowiedzialnosc, zwlaszcza na grupie badz co badz prawniczej
>
> LH

Adrian nie wiem czy takie działanie jest niezgodne z prawem, ja coś
takiego przerabiałem na tym lokalu parę lat temu. Gość zwlekał z
zapłatą za dwa miesiące, wysłałem mu wezwanie do zapłaty, ciężko było
go złapać na telefon i w lokalu (zamkniety). Od sąsiada dostałem cynk
że gość ukradkiem zaczyna wynosić swoje rzeczy z lokalu,
wkur......... się pojechałem do lokalu, nikogo nie było, wymieniłem
zamek, listem poleconym wysłałem rozwiązanie umowy w trybie
natychmiastowym za niepłacenie. Na drugi dzień rano dzwoni do mnie
jego żona która się chciała dostać do lokalu z wielką awanturą, że to
niezgodne z prawem itd. Nic nie wskórała. Później się okazało że oni
naciągneli kilka osób a te złożyły doniesienie na policje, policja ze
mną się skontaktowała ja im opowiedziałem jaka była historia z nimi i
że zatrzymałem ich rzeczy. Policjant który przyjechał do lokalu na
oględziny powiedział że dobrze zrobiłem. Spisali rzeczy które później
zostały sprzedane przez komornika i z tego co uzyskali zostałem ja
wypłacony i jeszcze jakiś wierzyciel.