eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojak uwolnic sie od kosciola katolickiego ? › Re: jak uwolnic sie od kosciola katolickiego ?
  • Data: 2014-05-29 01:06:32
    Temat: Re: jak uwolnic sie od kosciola katolickiego ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "ikka" <i...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:lm5i54$ea5$1@node1.news.atman.pl...

    > no niech sobie notuje, na zdrowie, ale niech nie zawyża statystyk...

    A kto wierzy w statystyki robione na ten temat przez Kościół?

    > facet nie chce być liczony jako katolik w ichniejszych śmiesznych
    > statystykach. został ochrzczony, trudno, nie

    Wiesz, to kwestia akademicka. Kogo uznajemy za katolika i dlaczego.
    Sposobów liczenia tego jest kilka, a licznee na podstawie księgi chrztów
    jest jednym z nich, ani najlepszym, ani najgorszym. Muzłumanie przykład za
    muzłumanina uważają każdego, kogo ojcem jest Muzłumanim. Zresztą
    zaryzykuje, że większość wyznań za wyznacznik przyjmuje coś innego, niż
    oświadczenie woli samego wiernego. Czemu? Jak się tak zastanawiam, to
    dochodzę do wniosku, że bez tego pewnie mogło by być krucho z wiernymi. I
    już nawet nie o brak wiary chodzi, ale chęci.

    > miał nic do gadania. teraz chce figurować w kajecie jako ochrzczony,
    > który z kk się wypisał. czyli pomniejsza liczbę katolików. dlaczego nie
    > może?
    > to nie jest wygórowane żądanie...

    Ależ może. Tylko musimy najpierw w sposób wyraźny ustalić, o co nam chodzi.
    Faktu, że został ochrzczony zmienić się nie da. Bo już został. To, że
    Kościół twierdzi, że suma ochrzczonych minus zmarłych jest sumą wyznawców
    jest po prostu bzdurą. Zdaje się, że nawet sami chierarchowie kościelni w
    te statystyki nie wierzą, bowiem na włąsne potrzeby, to zliczają wiernych
    na nabożeństwach. tyle, że pewnym błedem metodologicznym jest informowanie
    o tym wcześniej. Ksiądz ogłasza, że przyszłym tygodniu bedą zliczać i
    zaczyna sie szopka. Co większe dewotki to cały dzień siedzą w kościele,
    mnożąc przykładowo wiernych. Znam przypadki podbijania tych statystych
    przez kółka różańcowe z sąsiednich parafii, bo w danym dniu liczy sie
    wiernych w określonej parafii - tak przynajmniej jest u nas.

    Zresztą nie za bardzo widzę tu jakieś złote rozwiązanie. Możnaby jakieś
    deklaracje wprowadzić. Niemcy przykładowo mają coś takiego, jak deklaracje
    w tej materii i na tej podstawie dany związek wyznaniowy dostaje jakąś
    część podatku. Osobiście uważam to za sensowne rozwiazanie. Ale
    kategorycznie pod warunkiem, że związek wyznaniowy nie dostanie informacji
    kto personalnie co zadeklarował. Bo inaczej, to w mniejszych
    społecznościach 100% katolików będzie. W drugą stronę trzebaby było
    wymyślić, co zrobić z kasą niewiernych. PCK? Jakaś fundacja? Tak, by
    uniknąć z kolei deklaracji niewierności z przyczyn materialnych.

    Wydaje mi się, że taka statystyka dawałaby największe przybliżenie do
    realnych wyników.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1