eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojak to na autostradzieRe: jak to na autostradzie
  • Data: 2024-12-09 18:29:06
    Temat: Re: jak to na autostradzie
    Od: io <i...@o...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 9.12.2024 o 17:47, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 09.12.2024 o 17:19, J.F pisze:
    >
    ...
    >
    >>> A poważnie, to nie wyobrażam
    >>> sob ie jechać szybciej, niż droga hamowania na zasięgu widzialności.
    >>> Może dlatego, że większość jeżdżę nocami i ro po drogach, gdzie pląta
    >>> się masa zwierząt albo wręcz gruntowych, gdzie nigdy nie wiesz, co leży.
    >> Na gruntowych to może i jedziesz 20km/h.
    >> Bo ja z kolei nie wyobrazam sobie jechania przez Polskę 20km/h, czy
    >> nawet 30. Może w gęstej mgle ...
    >
    > Światła drogowe oświetlają na te 150 metrów, a to na suchej nawierzchni
    > ~125 km/h. Na mokrej ~90 km/h. Do ogarnięcia. Ja u nas za miastem bardzo
    > często jeżdżę na tempomacie 70 km/h. Uważam to za taką optymalną
    > prędkość nocną. Chyba, że znajdzie się ktoś przede mną, kto jedzie
    > szybciej. Ustawiam się za nim te 50~100 metrów i jadę. Ja swoimi
    > krótkimi mu nie przeszkadzam. Widzę w swoich światłach jego światła. Jak
    > przydzwoni w Łosia, Jelenia, czy Dzika, to zdążę wyhamować.

    A jak łoś, jeleń czy dzik zechce przeskoczyć między Wami to nie zdążysz.
    Bo to 'działa' na nieruchome przeszkody na drodze o ile poprzedzający
    też ma swojego zająca itd albo wyłącznie na nim żerujemy. Do tej kolizji
    ma się nijak bo ta przyczepa nie była widoczna z daleka bo nie miała
    ciągłych powierzchni od których światło by się odbiło.

    >
    >>> Nie w tym rzecz. Chodziło mi o art. 436 kc. Ale tam mowa o pojeździe
    >>> mechanicznym i przyczepa chyba nie spełnia tego warunku. Zostaje art.
    >> Chyba nie. Ale czy to ma znaczenie, jak kierowca samochodu sie
    >> przyznał do "spowodowania zagrożenia" ?
    >
    > Uważam, że to dwa różne problemy. To, że przywalił w nią, to jedno. Ale
    > to, ze jej tam nie powinno być, to druga sprawa.

    No może. A czemu nie powinno?

    >
    >> Jakoś tak powinno być, ale firma już dziś nie pracuje :-)
    >> Zresztą widać tam kolejną migającą tablicę ciut dalej ...
    >
    > One pewnie w kaskadzie stały. Miały zepchnąć z tych pasów, na których
    > pracowali. Tu problemem było to, że ona nie stała tym kolorowym czołem w
    > stronę ofiary. Wątpię, by ktoś celowo to tak ustawił. Może wiatr, a może
    > ktoś zawadził wcześniej.
    >
    >

    No może.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1