eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojak przywrocic dziecku poprzednie nazwisko?Re: jak przywrocic dziecku poprzednie nazwisko?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " jb" <j...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: jak przywrocic dziecku poprzednie nazwisko?
    Date: Thu, 14 Aug 2008 22:05:07 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 98
    Message-ID: <g82a6j$5u9$1@inews.gazeta.pl>
    References: <g7vh8m$b9s$1@inews.gazeta.pl> <0...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1218751507 6089 172.20.26.240 (14 Aug 2008 22:05:07 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 14 Aug 2008 22:05:07 +0000 (UTC)
    X-User: james_bond007
    X-Forwarded-For: 78.28.9.203
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:549098
    [ ukryj nagłówki ]

    p...@p...onet.pl napisał(a):

    >
    > mozna ojca pozbawic tych praw jesli dziala na szkode dziecka, pije, nie
    > interesuje sie dzieckiem, nie utrzymuje kontaktow,

    W pierwszych dwóch postach napisałaś coś zupełnie innego. W ktorym miejscu
    kłamałaś?


    ALE nawet jesli sad pozbawi
    > go wladzy rodzicielskiej on i tak musi placic alimenty poniewaz uznal dziecko
    > za swoje, ROZUMIESZ? retoryczne pytanie.............


    I to własnie nazywam dymaniem frajera: spierdalaj, ale płać!


    > sam podrozuje i wyjezdza kiedy i dokad chce, jakim prawem moze mi tego
    > zabronic?

    A jedź se gdzie chcesz. Tylko co dziecko temu winne, że chcesz je ciągać ze sobą?

    nigdy nie ograniczalam mu kontaktow z dzieckiem i nie mam zamiaru
    > tego robic,

    Akapit wyżej piszesz coś innego. Zdecyduj się wreszcie na jedną wersję.

    ON SAM SIE NA TO DECYDUJE wielokrotnie opuszczajac na dlugie
    > okresy kraj,

    Zaraz, czy wyżej nie napisałaś, że wyjeżdża do pracy? Znaczy nie podoba ci
    się, że on zarabia - w przeciwieństwie do ciebie, i jeszcze coś ci daje z tych
    pieniędzy ciężko zarobionych w oderwaniu od kraju i dziecka?

    >a jak tu jest to gdy ma focha tez nie widuje sie z dzieckiem...

    Z dzieckiem czy z tobą? Gdybym zaliczył wpadkę z kimś takim jak ty, też
    wolałbym trzymać się jak najdalej.


    > to Ty rzeczywiscie uwazasz ze alimenty dla dziecka, ktore mu sie prawnie i jak
    > sadze moralnie naleza to pasozytowanie na ojcu????!!!!!???!!

    Dla dziecka. Ale NIE DLA CIEBIE. Tobie się według prawa nic nie należy, jeśli
    nie byliście małazeństwem. Jeśli żyjesz z alimentów - to żyjesz na koszt
    swojego dziecka. Pieniądze, które zgodnie z przepisami kodeksu rodzinnego i
    opiekuńczego powinny być przeznaczane na utrzymanie i wychowanie dziecka, ty
    przeznaczasz również na potrzeby własne. Obys nie została z tego kiedyś
    rozliczona...


    TO MOZE NAPRAWDE
    > SIE JUZ LEPIEJ NIGDY PUBLICZNIE NIE WYPOWIADAJ...

    Spróbuj mi zabronić.

    >
    > chlopczyku, a co Ty wiesz o zyciu?!?!

    Całkiem sporo, dziecko.

    >z Twoich wypowiedzi wnioskuje ze nic

    Kłopoty z logicznym mysleniem?


    > albo ze posiadasz znikoma wiedze, pewnie jeszcze od "madrych" kumpli i z forow
    > internetowych, na ktorych namietnie sie wyzywasz bo nie masz zycia prywatnego

    Psychologii to ty nie studiowałaś.

    > hehe do Twojej wiadomosci: osoba ktora nie znalazla pracy przez poltora roku
    > bywa samotnie wychowujaca matka, ktora musi zajac sie dzieckiem bo nie ma
    > innej mozliwosci, a ojciec tego dziecka wolal robic inne rzeczy

    "a slyszales o przedszkolach i innych instytucjach
    opiekujacych sie dziecmi gdy rodzic/rodzice sa w pracy?!"
    To pewnie jakiś idiota napisał kilka postów wyżej, nie?

    > a ojciec tego dziecka wolal robic inne rzeczy

    Niech zgadnę: zarabiać za granicą pieniądze na dziecko i jego
    nieodpowiedzialną leniwą matkę?


    >
    > no coz, tak wiele wiesz(?), a tak bardzo sie mylisz

    Większość sekretarek u mnie ma małe dzieci (i to najcześciej nie jedno),
    zapracowanych mężów (którym muszą jeszcze obiad zrobić i koszulę wyprasować),
    i potrafią sobie tak zorganizować czas, by i zarabiać, i wychowywać. Tylko do
    tego trzeba trochę samozaparcia i umiejetności organizacji.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1