eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojak można zgwałcić prostytutkę?Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
    atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Pav <n...@z...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: jak można zgwałcić prostytutkę?
    Date: Wed, 28 Dec 2005 13:55:56 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 48
    Message-ID: <dou22m$a4r$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <dos058$42e$1@atlantis.news.tpi.pl> <dosn97$lpt$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pc92.poznan.sdi.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1135774615 10395 213.76.219.92 (28 Dec 2005 12:56:55
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 28 Dec 2005 12:56:55 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.7 (Windows/20050923)
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    In-Reply-To: <dosn97$lpt$1@atlantis.news.tpi.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:353241
    [ ukryj nagłówki ]

    Robert Tomasik napisał(a):

    > No to teraz trzeba by było przede wszystkim się zastanowić nad
    > kluczową tu kwestią, czy jeśli kobieta z własnej nieprzymuszonej woli
    > pójdzie z mężczyzną do łóżka, ale w trakcie stosunku się rozmyśli, a
    > partner zamiast do jej zmienionej woli się dostosować, przełamie jej
    > opór i dokończy dzieła, to ją zgwałci, czy nie zgwałci. W mojej ocenie
    > powód zmiany zdania na ten temat ma akurat drugorzędne znaczenie.

    Ja jakoś nie widzę powodów do zastanawiania się-skoro się rozmyśliła, to
    miała do tego prawo, obojętnie kiedy, a wszystko co po odmowie
    "kontynuowania"się zdarzyło, jest gwałtem.



    > Druga kwestia to okoliczności samej odmowy czy tam protestu. No bo
    > para była sama. Mamy zeznania prostytutki naprzeciwko jej klienta.
    > Prostytutka nawet nie zaprzecza, że z własnej woli poszła z klientem
    > do łóżka, a jedynie stwierdza, że w trakcie się rozmyśliła. Diabli
    > wiedzą w jakim języku ona wykrzykiwała protesty i na ile był to w
    > stanie zrozumieć sprawca. To jednak obcy język dla niego. A zatem,
    > jeśli nawet uznamy, że formalnie do gwałtu doszło, to czy sprawca
    > ponosi za to winę?

    Ja myślę,że każdy z nas umiałby rozpoznać "odmowę", obojętnie w jakim
    języku by ta odmowa była wykrzyczana,powyższe wywody mają znikomy sens
    tak naprawdę, jakoś wątpię, żeby jakakolwiek kobieta, gdyby odmawiała
    seksu ograniczyłaby się jedynie do "wykrzykiwania".Każdy adwokat by tą
    tezę obronił.



    Czy w chwili popełnienia czynu miał świadomość, że
    > prostytutka zmieniła zdanie i jej opór nie jest pozorny, a faktyczny.
    > Trzeba by było naprawdę znać szczegóły ustaleń dowodowych, by to
    > ocenić.
    >
    > W każdym razie sprawa nie jest tak jednoznaczna moim zdaniem i bez
    > znajomości szczegółów, a nie plotek prasy bulwarowej, to ciężko ocenić
    > postępowanie naszego posła.

    Uważam roztrząsanie tej sprawy przez gazety za cokolwiek niesmaczne,a
    samą sytuację za mocno podejrzaną, i wcale nie wydają mi się niemożliwe
    insynuacje,iż cała sprawa została ukartowana przez bliżej nieokreślone
    siły polityczne(bądź też całkiem dobrze dookreślone ale to OT)
    Z drugiej strony jeżeli do gwałtu naprawdę doszło, to ja bym apelował o
    ciszę i szacunek , gdyż takie zdarzenie jest wielką tragedią dla
    kobiety,jaka by ona nie była, trzeba to uszanować i pomyśleć chwilę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1