>
>
> Ty chyba masz nie równo jednak pod sufitem.
> A ona mu prała gacie, odrabiała zdania z ICH dziećmi, gotowała itp itd - by
> ten mógł poczytać prasę przy ciepłym obiadku jak wróći z pracy i
> kupić..........................sobie samochód???

Nie wiesz jak było więc to są tylko twoje przypuszczenia.

> Dorobek jest ICH wspólny i basta - niech na razie to on się cieszy że
> pozwoliła mu korzystać z ICH samochodu.

Niekoniecznie. Jeżeli miał środki zarobiobe (udokumentowane) przed ślubem - to
są jego.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl