eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoizba wytrzeźwieńRe: izba wytrzeźwień
  • Data: 2006-02-20 14:37:36
    Temat: Re: izba wytrzeźwień
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    <p...@t...gazeta.
    pl> napisal(a):
    >>>> hej, mam pytanko czy jest jakaś ustawa (prawo) mówiąca o ilości alkoholu
    >>>> we krwi która klasyfikuje się do pobytu na izbie wytrzeźwień???
    >>> Tylko wewnętrzne wytyczne jakimi posługują się policjanci przy
    >>> kwalifikowaniu osób do izby. Można tam zabrać osobę która w jakiś sposób
    >>> naruszyła/narusza porządek, spokój, jest agresywna, stwarza zagrożenie dla
    >>> siebie lub innych, itp. Gdybyś spokojnie szedł pijany, to by Cie nie
    >>> zabrali.
    >>
    >> TEORETYCZNIE. :) To znaczy są większe szanse, że patrol by się nim nie
    >> zainteresował. Kolega pojechał na izbę, choć jedyną jego "zasługą"
    >> było to, że wracał sobie do domu po imprezie piechotą, a nie taksówką.
    >> Spokojny inteligentny facet, na którego alkohol działa raczej w sposób
    >> uspokajająco-refleksyjny. :) Twierdzi, że był całkiem w formie
    >> jeszcze, wszystko pamiętał po fakcie - po prostu długo szukał po
    >> kieszeniach portfela, chyba za długo. No i go zwinęli, tak bez słowa.
    >
    > a to nie jest przekroczenie uprawnien (policjantow)?

    To? To jest nic.

    Mam również kolegę, który poszedł po imprezie spać do zaparkowanego
    na chodniku przed domem samochodu. Nie wiem dlaczego, ale to nie jest
    przecież zabronione. W efekcie przez dwa lata jeździł tramwajami.
    Słowo dwóch trzeźwych policjantów przeciwko jednemu "pijakowi"...

    Czasem to mi się wydaje, że po alkoholu to najlepiej przebywać albo w
    prywatnych pomieszczeniach, albo ew. w taksówce. Chociaż i to nie
    wiadomo. Tego samego kolegę, co to go wyżej opisałem że do izby go
    zabrali za zbyt długie szukanie portfela, w Krakowie pobił taryfiarz.
    Już wysiadał i chciał płacić, a facet się obrócił, spojrzał i "aaaa
    to ty byłeś, chuju jeden!", wysiadł i bum w mordę :) Nie pomogły
    tłumaczenia, że w Krakowie jest od kilku godzin, a poprzednio to
    był na wycieczce jeszcze w podstawówce. :)
    --
    Samotnik
    http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1