Tak do tematu, świeże ;)

Ostatnio serwis przysłał mi komp po naprawie. Kompa nie odbierałem w
miejscu docelowym, bo nie było mnie w domu, tylko umówiłem się z
kurierem "pod pracą". Paczkę odebrałem, spojrzałem czy nie ma
widocznych uszkodzeń na opakowaniu i podpisałem.
Jak się okazało w domu, paczka była cała, ale sprzęt nie. Więc
zadzwoniłem do przewoźnika i nie robił żadnych problemów. Co prawda
protokół miał być spisany w ciągu 5 dni, ale ze względu na pracę nie
mogłem być, więc został on spisany później.
Serwis bezproblemowo wykona naprawę (wymiana pękniętej obudowy) na
koszt przewoźnika, na podstawie protokołu spisanego razem z
przedstawicielem firmy (czyt. kurier).


Poza tym, spotkałem się przy okazji zakupu monitora drogą
elektroniczną, że jak powiedziałem kurierowi aby poczekał aż otworzę
paczkę i sprawdzę czy jest wszystko ok i wtedy mu podpiszę odbiór, to
mi powiedział, że nie mogę otworzyć paczki, dopóki nie podpiszę
protokołu odbioru :/

Jakiś dziwny był, bo i tak zrobiłem swoje ;) A dodatkowo, zanim mu
podpisałem, to zamontowałem podstawkę jeszcze, czy aby wszystko ok
jest ;)


--
Pozdrawiam

SlaVa