eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawogwarancja na adidasy ReporterRe: gwarancja na adidasy Reporter
  • Data: 2004-11-22 02:53:07
    Temat: Re: gwarancja na adidasy Reporter
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <cnqu6m$4sl$14@inews.gazeta.pl>, Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał w
    > wiadomości news:8q2qnc.vo4.ln@ziutka.router...
    > Przyznam, ze nie do końca sie z Tobą zgadzam. Co innego reklama, która mówi,
    > że w butach firmy X będziesz mógł chodzić po kwasach i olejach. No tego w
    > sklepie sprawdzić w zasadzie nie sposób. Bierzesz z przekonaniem, że tak
    [..]
    > Ale w wypadku gwarancji otrzymujesz do ręki dokument, w którym czarno na
    > białym jest napisane, że gwarancja jest na rok, a nie dwa lata. No tu trudno
    > mówić o wprowadzaniu w błąd moim zdaniem, bowiem nabywca może z łatwością
    > sam się przekonać o terminie gwarancji.

    A dlaczego ja nie mogę zaufać producentowi który w swojej reklamie mówi to
    a to, w tym o gwarancji? Uważasz, że jeśli w takiej sytuacji nie
    przeczytam gwarancji w momencie zakupu towaru to wykazałem się nienalyżyta
    starannością? A jeśli ów producent będzie twierdził (ponownie reklama), że
    ich produkt posiada jakąś cechę (niech będzie techniczna, nie prawna) a
    potem w instrukcji na 10-tej stronie będzie stało, że nie posiada to co z
    tym fantem zrobić jeśli uważasz że nie podpada pod art.4 u.3 (miałem w
    końcu mozliwość zapoznania się z instrukcją)?

    > Po za tym takie indywidualne unormowanie należało by traktować jako lex
    > specialis dla ogólnej oferty zawartej w reklamie.

    ZCP to ww. art.4 u.3 znalazł się w omawianej ustawie dokładnie po to, aby
    chronić konsumentów przed nadużyciami związanymi z podawaniem
    nieprawdziwych informacji m.in. w reklamie. Pod to podchodzą też
    zapewnienia sprzedawcy, które same w sobie ofertą pewnie także nie są. I
    tu uważam, że mam prawo przyjąć że sprzedawca jest kompetentny a nie
    studiować instrukcję obsługi w sklepie. Oczywiscie w przypadku słów
    sprzedawcy pozostaje kwestia dowodowa.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1