"Alek" <a...@p...onet.pl> popełnił 05 sie 2002 na pl.soc.prawo
utwór news:3d4e76a9_2@news.vogel.pl:

>
> Użytkownik a <p...@m...icpnet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:ailqo6$i9e$...@t...icpnet.pl...
>> zarzadca nieruchomosci wywiesil pismo na tablicy ogloszen w calym
>> osiedlu, ze PROSI (!!!!) o nie rozpalanie grilla na balkonie,
>
Eee tam, zadzwonić raz i drugi na 998 że sąsiadowi się balkon fajczy
to może przestanie.
Jak ogniowi się będą burzyć masz kopyrajta na moją historię:
gdy nocą pomimo wyraźnego swądu kiepów dymiących gdzieś (gdzie?)
z balkonu (w popielniczce?) zadzwoniłem do straży, zacząłem łazić pod
blokiem - to przypadkiem 3 ludzi się nie zaczadziło na amen w pacierzu
bo jako palacz węch mam przytępiony i pomyliłem smród tlących się kiepów
ze smrodem palącej się kanapy i wykładziny dywanowej (nb zapaliło się to
właśnie od papierosa). Sumienie masz czyste, wezwanie uzasadnione. Coś się
tam u sąsiada pali, żywym ogniem, a jak się mylisz i to nie grill? Jak to
pożar? Weźmiesz na siebie taką odpowiedzialność? A Pan weźmie?;)

pozdro
poreba