-
Data: 2004-10-22 16:22:20
Temat: Re: firma nie "sprzedaje produktu" tylko "udziela licencji" a licencjonobiorca ma inne prawa niż właściciel
Od: Arek <a...@e...net> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Rodrig Falkenstein rzecze:
> Kliknięcie "akceptuję warunki umowy" nie jest dostatecznie jasnym
> wyrażeniem woli?
Nie jest. Być może byłoby - podkreślam "być może" - gdyby nie było koniecznym
warunkiem do
zainstalowania programu.
> A gdzie niby to wymuszenie? Nikt nie zmusza do
> instalowania, Microsoft gwarantuje zwrot pieniędzy jeśli warunki umowy
> nie odpowiadają.
Proszę Cię, ależ proszę - nie czytają tej grupy debile, żebyś
zapuszczał taką głupią gadkę, że "nikt nie zmusza".
Życie do tego zmusza, M$ latami pracował na to by życie zmuszało ludzi
do kupowania ich produktów.
> W którym miejscu Microsoft zabrania obrotu , niech ci już będzie
[..]
> produkt będzie miał wadę prawną, bo nabywca nie będzie mógł go legalnie
> zainstalować.
Jeżeli nie zabrania to nasza dyskusja jest bezpodstawna.
Jeżeli jednak zabrania - a zabrania skoro twierdzi, że nie będzie mógł legalnie - to
po co
mącisz wodę?
> Twoje słowa, nie moje. A z punktu widzenia prawa nie jest istotna NAZWA
> tylko TREŚĆ czynności.
Nie. To Twoje słowa, że nie liczą się nazwy, ja Ci pokazałem tylko absurd
za tym idący bo o ile się nie mylę - a nie mylę się - już sama zmiana miejsca
przecinka może spowodować radykalną zmianę znaczenia przepisu, nie mówiąc
już o spójnikach czy też - o zgrozo - błędnie użytym słowie w tym nazwie.
> Czyli, skoro czepiamy się słówek, dziennikarze nie są ludźmi?
Nie są, to gryzipiórki, taki nowy rodzaj homosapiens.
> Czy argumentacja o niedopuszczalności umów OEM jest zatem oparta na
> tym, że to nie jest licencja czy na tym że jest to wprowadzenie do
> obrou egzemplarza?
Na obu. Nie jest to licencja i jest to wprowadzenie do obrotu egzemplarza
programu.
> Owszem. Ich własnościa jest płyta, niech będzie, że z programem. Mogą
> ja zniszczyć, sprzedać, przzerobić na kolczyki. Na płycie jest
> program, którego zainstalowanie wymaga zawarcia odrębnej umowy z
> Microsoft. Jak im warunki tej umowy nie odpowiadają moga odesłać plytę
Jego instalacja i używanie nie wymaga żadnej zgody ani umowy M$.
Wraz z egzemplarzem utworu/programu nierozerwalnie powiązane jest prawo
do jego używania.
> do Microsoftu i kupić wersję BOX, nie obwarowaną takimi ograniczeniami
> a za to droższą.
Nie może. Bo już ją nabył razem z komputerem.
> Nikt ich do niczego nie zmusza. A zwłaszcza do kupowania OEMów zamiast
> BOXów. Jak im nie odpowiadają warunki licencji OEM to mogą ją zwrócić i
> kupić program w wersji nie obciazonej tymi ograniczeniami.
Ale po co? Czy M$ stoi ponad prawem i może robić na rynku co mu się żywnie podoba?
> Nabywa nośnik z programem, niech ci będzie, skoro w ten sposób łatwiej
> zrozumiesz. Ma ten program. Jest zapisany jako ciąg zer i jedynek na
No litości! Ktoś idzie do sklepu i kupuje nośnik bo mu się kolor podoba, a tu
niespodzianka i na nim jest film z Arnoldem albo windows, tak?
Czy też jednak kupuje konkretny egzemplarz programu właśnie dla niego, a nie po to by
cieszyć oczy wyglądem nośnika?
> srebrnej płycie. Ale możliwość jego uzywania uzależniona jest od
> spełnienia konkretnych warunków wynikających z umowy zawieranej przy
> instalacji. jeżeli warunki umowy mu nie odpowiadają, albo warunków tych
> nie spełnia to nie może uzywac programu. Zanim powiesz, ze to bzdura,
Nie ma żadnej umowy i żadne warunki umowy sprzeczne z prawem nie obowiązują.
Może więc używać do woli i jak tylko chce poza dwoma JEDYNYMI przypadkami
wymienionymi w ustawie: najmem i dzierżawą.
> bo zabrania mu się używania czegoś co jest jego, zwracam uwagę, że
> kupienie samochodu nie uprawnia samo z siebie do jeżdżenia nim - trzeba
> mieć jeszcze prawo jazdy.
Oczywiście znowu bredzisz bo nie muszę kupować auta by nim jeździć ani mieć
prawo jazdy by nim jeździć np. po niepublicznych drogach.
Poruszanie się po publicznych drogach pojazdem mechanicznym wymaga uprawnień
i zaiste nie wiem po co dajesz taki absurdalny przykład.
> Nadal twierdzę, że nie zrozumiałeś uzasadnienia wyroku NSA.
A tam nie ma nic trudnego do zrozumienia. NSA rozstrzygnął spór podatkowy a w
uzasadnieniu
wyroku napisał jasno i klarownie w jakich sytuacjach mamy do czynienia
ze sprzedażą egzemplarza programu a w jakich z udzieleniem licencji.
Aż zaskakująco - jak na przypadłości prawników - klarownie i czytelnie.
Arek
--
www.hipnoza.info
Następne wpisy z tego wątku
- 22.10.04 20:51 Marek
Najnowsze wątki z tej grupy
- Rozkręcają się
- 13. Raport Totaliztyczny: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka Nie Chroni Przed Wyzyskiem Ani Przed Eksploatacją
- [OT] nowe osoby w grupach?
- OT Do Trybuna
- Prosto z Tuskistanu: Czy Domański (minister finansów) "da" czy nie trzy lata grożą :-) [dotacja dla PiS]
- Przypomnienie: Mini Netykieta polskich grup dyskusyjnych wer. 3.2.2
- Odpowiedzialność w spółce z oo
- znowu wroclaw
- urodziny hitlera
- Sędzia Dorota Lenarczyk z Żywca skazała na 6 mies. pozbawienia wolności
- Dyplomaci a alkomaty
- Zmiana kary
- Poseł Ryszard Petru w Biedronce
- Ideologia Geniuszy-Mocarzy dostępna na nowej s. WWW energokod.pl
- Precedensy politycznie motywowanego nie wydawania w UE
Najnowsze wątki
- 2025-01-05 Rozkręcają się
- 2025-01-04 13. Raport Totaliztyczny: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka Nie Chroni Przed Wyzyskiem Ani Przed Eksploatacją
- 2025-01-03 [OT] nowe osoby w grupach?
- 2025-01-02 OT Do Trybuna
- 2025-01-02 Prosto z Tuskistanu: Czy Domański (minister finansów) "da" czy nie trzy lata grożą :-) [dotacja dla PiS]
- 2025-01-01 Przypomnienie: Mini Netykieta polskich grup dyskusyjnych wer. 3.2.2
- 2024-12-31 Odpowiedzialność w spółce z oo
- 2024-12-31 znowu wroclaw
- 2024-12-30 urodziny hitlera
- 2024-12-30 Sędzia Dorota Lenarczyk z Żywca skazała na 6 mies. pozbawienia wolności
- 2024-12-27 Dyplomaci a alkomaty
- 2024-12-27 Zmiana kary
- 2024-12-23 Poseł Ryszard Petru w Biedronce
- 2024-12-21 Ideologia Geniuszy-Mocarzy dostępna na nowej s. WWW energokod.pl
- 2024-12-20 Precedensy politycznie motywowanego nie wydawania w UE