> > I mam pytanie, czy ktos może wie, bo ja już nie mam żadnych umów,
> > jakie z nimi podpisywałam i regulaminów, czy bank miał prawo
> > zaprzestania wysyłania tych wyciągów
>
> Bardzo mozliwe ze zmienil sie w miedzyczasie regulamin prowadzenia
> rachunku, ale powinnas byc o tym poinformowana pisemnie - polecam uwadze
> art. 384(1) w zw. z art. 384 par. 2 kc, przy zalozeniu ze masz status
> konsumenta.

Witam!
Mam pytanie na marginesie - sytuacja podobna tylko w PKO BP

1) Korespondencja przychodziła(?) na nieaktualny adres
korespondencyjny (nie zmieniony przez gapiostwo), na adres
zameldowania nie przyszło ani 1 pismo.
Czy bank jest zobowiązany przesyłać np pismo o wszczęciu postępowania
windykacyjnego również na adres zameldowania?

2) Rozmawiałem w CRW PKO BP o tym że chciałbym otrzymać kserokopię akt
sprawy (tzn np pism które do mnie nie dotarły oraz np "zwrotek"
poleconych) Naczelnik CRW odpowiedział że są to dokumenty bankowe i
nie mogę dostać ich kopii. Czy bank ma rację?

do góry

"Rajas" <r...@i...pl> wrote in message
news:1185223252.077105.299500@22g2000hsm.googlegroup
s.com...


>1) Korespondencja przychodziła(?) na nieaktualny adres
>korespondencyjny (nie zmieniony przez gapiostwo), na adres
>zameldowania nie przyszło ani 1 pismo.
>Czy bank jest zobowiązany przesyłać np pismo o wszczęciu postępowania
>windykacyjnego również na adres zameldowania?

Wręcz im nie wolno. Po to podałeś adres do korespondecji, żeby go używali.
Ja bym ich zamordował jakby mi pod adres zameldowania przysłali jakąkolwiek
informację z której mogłoby wynikać, że mam jeszcze jakieś konto, o którym
żona nie wie.


>2) Rozmawiałem w CRW PKO BP o tym że chciałbym otrzymać kserokopię akt
>sprawy (tzn np pism które do mnie nie dotarły oraz np "zwrotek"
>poleconych) Naczelnik CRW odpowiedział że są to dokumenty bankowe i
>nie mogę dostać ich kopii. Czy bank ma rację?
>

Dokumenty bankowe są dokumentami bankowymi i tego nie zobaczysz.
Dopytuj się w sądzie o dokumenty wysłane do ciebie z sądu i które są w
posiadaniu sądu, te zobaczysz.

do góry