odi napisał(a):
> Jestem wstrząśnięty zaistniałą sytuacją. 22 Marca zdałem egazmin
> na prawo jazdy - kategorię B. Dziś przyszedł dzień odbioru dokumentu
> w urzędzie, ale dokumentu nie było. Poinformowano mnie tam żebym
> skontaktówał się z Wojewódzkim Ośrodkiem Ruchu Drogowego w celu
> wyjaśnienia sprawy. Zadzwoniłem tam i dowiedziałem się, że egazminu
> jednak nie zdałem! To absurd! Nie dostałem żadnego kwitu o niezdaniu
> egazminu. Sam egzaminator powinformował mnie, że za 2 tyg. mogę
> odbierać "prawko". Co mam robić w tej sytuacji?!

Idź do WORD i wyjaśnij sprawę.
Nie zakładaj niczyjej złej woli - myślę że po prostu egzaminator mógł
się pomylić wpisując coś w rubryczki, ewentualnie ktoś kto to potem
przepisuje się pomylił.

Pamiętam że na moim egzaminie egzaminator przez cały czas wypełniał
jakiś druk - jeżeli powiedział Ci że zdałeś, to pewnie na swoim kwitku
masz zaznaczone wszystkie części egzaminu jako zdane.

Znajdź go w pracy jak najszybciej (może Cię jeszcze pamięta) i wszystko
wyjaśnisz.

Najśmieszniej będzie jak teraz ktoś kto nie zdał wtedy prawa jazdy i już
się zapisał na nowy egzamin dostanie do domu wezwanie do odebrania
dokumentu ;)
A potem jak zostanie posłem, czy prezydentem jakiś dziennikarz wygrzebie
jego oblany protokół z egzaminu ;)