eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodluznikRe: dluznik - Troche szerzej na ten temat !!!!!
  • Data: 2002-08-24 16:07:10
    Temat: Re: dluznik - Troche szerzej na ten temat !!!!!
    Od: "Don Desperado" <d...@s...us> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    > Witam
    - Czesc
    > mam taki problem:
    > w zeszlym roku w sierpniu pozyczylam zanajomemu 5000 zl. zwrot mial byc w
    > listopadzie. minal rok i on pieniedzy nie oddaje. nie pomagaja zadne
    prosby
    > ani nalegania, straszenia sadem itp. ma mnie gdzies bo nie ma na ta
    pozyczke
    > zadnego papierka.

    - Zastanawia mnie czy nie chce tylko oddac pieniedzy, czy twierdzi, ze ich
    nie pozyczal?
    Napisz wiecej

    > bylam u prawnika i on wyslal dluznikowi wezwanie do
    > zaplaty, teraz czekamy na jego odpowiedz. czy on moze sie wymigac od tego
    > dlugu , czy sa jakies szanse na to ze odda???

    - Jak wspomnialas udalas sie juz do prawnika. Sadze wiec, ze on bedzie
    wiedzial co zrobic.
    Podsylam jednak kilka wlasnych przemyslen.

    Zawierajac umowe pozyczki powinnas spisac umowe, ale to pewnie juz wiesz.
    Twoja umowa jest jednak wazna, kodeks cywilny w tym przypadku nie wymaga dla
    jej waznosci formy pisemnej.
    Utracilas natomiast mozliwosc skorzystania przed sadem z dowodu, z
    przesluchania
    swiadkow, ktorzy mogli by zaswiadczyc o zawarciu umowy.
    Rowniez Ty i dluznik nie bedziecie mogli byc przesluchani na te okolicznosc.
    Prawo ma jednak to do siebie, ze przewiduje wyjatki od reguly i cale
    szczescie.Sadze, ze Twoj prawnik wysylajac wezwanie do zaplaty sadzi, ze
    moze dluznik w odpowiedzi
    poprosi np. o zwloke w splacie dlugu (masz wtedy juz istotny dla sprawy
    dokument, ktory mozesz wykorzystac przed sadem). Drugie rozwiazanie polega
    na tym, ze jezeli oboje wyrazicie zgode na skorzystanie z dowodu ze swiadkow
    to sad go dopusci (raczej tez malo prawodpodobne zeby twoj dluznik
    dobrowolnie to zrobil. Chociaz skoro on jest o.k., to dlaczego mialby nie
    zgodzic sie na przesluchanie swiadka(ow), przeciez nie ma nic do ukrycia).
    Trzecie, to takie ze sad uzna, ze dopuszczenie swiadka(ow) jest konieczne ze
    wzgledu na szczegolne okolicznosci Twojej sprawy (np. okaże sie, ze brak
    pisemnej umowy jest wynikiem Twojej nieswiadomosci, przy czym nieswiadomosc
    te wykorzystal dluznik. A jak mi sie wydaje, to wykorzystal, i to narazie z
    sukcesem).

    Sprobuj poszukac dowodow, ktore nie wprost moga wskazywac, ze on jednak
    pozyczyl od Ciebie pieniadze.
    Moze poszukaj innych osob, od ktorych ten "nieuczciwy gosc" pozyczal tez
    kase i nie oddal.
    Jezeli znajdziesz, proponowalbym zlozenie wspolnego pozwu do sadu.
    Mozes rowniez nagrac na ukryty dyktafon (automatyczna sekretarke) rozmowe na
    temat dlugu. Sady cywilne dopuszczaja dowody z tasmy magnetofonowej
    (chociaz nie wiem jak zapatruja sie na sposob ich zdobycia).
    Przedyskutuj jednak te pomysly ze swoim prawnikem.

    Ostatnia rada, lepiej dobieraj przyjaciol !!!!!

    > blagam pomozcie
    > dziekuje za wszelka pomoc
    > pozdrawiam
    > magda

    To narazie tyle

    Pozdrawiam DD











Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1