Ja moze troche od strony mniej formalnej wypowiem sie w tej sprawie zreszta
moi przedmowcy podali juz podstawe prawna. Mialem podobny przypadek kiedy
nie mialem zaliczonego egzaminu po raz drugi i czekalem na egzamin komisyjny
a w miedzyczasie potrzebne bylo zaswiadczenie do WKU. Myslalem ze nie bedzie
problemow bo w koncu jestem studentem (nie zostalem skreslony). Ale biurwa w
dziekanacie powiedziala ze nie moze mi wydac zaswiadczenia, tylko po tym jak
egzamin sie odbedzie (za dwa dni) bo przeciez moge go nie zdac. Jak wiadomo
z WKU nie ma latwo. Lepiej dotrzymywac terminow przez nich wyznaczonych.
Zapytalem sie skad ma pewnosc nie zalicze egzaminu komisyjnego i zadam
wydania takiego zaswiadczenia w tej chwili. Z piana na pysku ale zrobila to
co do niej nalezalo. Jesli chodzi o system komputerowy to jest im potrzebny
do tego zeby sprawdzic czy studiujesz... a takie zaswiadczenie to mozna
wydrukowac z worda, przystawic pieczatke i podpisac sie za dziekana
oczywisice jak sie chce.
Notabene wszystko dzialo sie na Wydziale Prawa i Administracji UW. Egzamin
zaliczylem, ale to byl pierwszy semestr i biurwy mnie dobrze zapamietaly,
tak wiec w latach nastepnych nie bylo latwo....