W odpowiedzi na pismo z piątek 31 październik 2008 16:59
(autor Roman
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <490b2c2d$1@news.home.net.pl>):

> przed chwila dzwonilem do informatyka , ktory twierdzi, ze jesli mam
> internet bezprzewodowy na ktorym nie mam hasla to udostepniam internet i
> jest ryzyko ,ze ktos sie podepnie i ,ze jest to moja wina.
> Udostepniam to z wlasnej woli.
> Zadalem pytanie, skoro zapomne zamknac drzwi na klucz to kazdy moze wejsc
> do mnie do mieszkania i korzystac z niego na wlasnosc?

A czemu nie? A jak rozpoznasz czy lamer se nie zabezpieczył sieci, czy może
jakaś firma zrobiła HotSpota? Jakby było hasło, nawet prymitywne, to można
mówić, że się włamał. A tak może nawet nie wiedzieć... Miałem taki
przypadek... Lamerka mi się żaliła, że jej sieć słabo działa... Okazało
się, że się podpinała do sąsiada, a nie do swojego WiFi :D

> Czy tu moze byc duzo mojej winy (brak hasla,zabezpieczen sieci itp.?)

No na zdrowy rozum tak. Choć proste hasło wep załóż.
A że różni lobbyści chcący zniszczyć rozwój sieci wprowadzają do prawa
zakazy i Twój przypadek się łapie niestety pod prawo, to nie propaguj tego
szaleństwa choć. Jeszcze ktoś usłyszy i zaostrzy prawo i w ogóle zostaniemy
przestępcami w każdej dziedzinie.

--
Tristan