eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolisty od firm windykacyjnych › Re: [czy to juz są lekkie groźby?] listy od firm windykacyjnych
  • Data: 2009-09-25 13:53:34
    Temat: Re: [czy to juz są lekkie groźby?] listy od firm windykacyjnych
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:h9h8k3$ciq$1@inews.gazeta.pl 1634Racine <1...@R...pl>
    pisze:

    > wobec tego co oznacza taka sytuacja: firma-wierzyciel skupujaca
    > zadluzenia przysyla pismo [list nie jest polecony, ale do skrzynki], w
    > ktorym zawiadamia o nadchodzacej wizycie swoich "inspektorow
    > terenowych" :), a ich "dzialania operacyjne" to "bezposrednie wizyty w
    > godzinach 7-21", dopisek taki oto:
    > " wizyta może byc niezapowiedziana !!!"
    > Pomijam watek zadluzenia; są bowiem pytania:
    > 1.
    > co moze zrobic taka firma, jej "inspektorzy terenowi" nachodzeniem w
    > domu?
    Wiele rzeczy. Mogą nękać rodzinę. Mogą wypytywać sąsiadów w sposób, hmm,
    sugerujący pewne sytuacje. Słyszałem nawet o wizytach w miejscu pracy gdzie
    rozmawiając z dłużnikiem "przypadkiem" dopuśili aby treść rozmowy usłyszeli
    współpracownicy.

    > przeciez nikt nie ma obowiazku wpuscic ich do wlasnego mieszkania.
    Oczywiście, że nie.

    > 2.
    > czy zanosi sie na _nękanie_ ?
    > ergo - czy ten styl w ich "wykrzyknikowej" korespondencji ("wizyta może
    > byc niezapowiedziana !!!") nie ma przypadkiem znamion zastraszania?
    > Krotko mowiac, czy to podpada, lub za chwile bedzie podpadalo, pod jakis
    > paragraf i w zwiazku z tym moze byc oprotestowane prawnie?
    Można próbować zgłosić na policję, choć w efekt wątpię.

    > 3.
    > I podstawowe:
    > dlaczego firma-wierzyciel wybiera droge, ktora (w moim odczuciu) jest
    > juz na tym etapie lekkim zastraszaniem,stresowaniem, a nie idzie po
    > prostu do sadu, sad orzeka, jest komornik, z komornikiem
    > najprawdopodobniej mozna sie ulozyc jakos ratalnie na splaty, jest
    > higienicznie, jasno. o sądach zapomnieli?
    Bo to jest droga długa i nie zawsze skuteczna. A tak odzyskają szybko
    przynajmniej jakąś znaczącą cześć wierzytelności. Prosta kalkulacja. A
    "windykatorzy" mają swoją niszę funkcjonowania.
    Myślę, że może czasem chodzić także o wizerunek - firma nie chcąc sobie
    pi-arowo szkodzić nie zastosuje meted windykatorskich. Natomiast firm
    skupujących i odzyskujących długi i tak nikt nie szanuje, więc im to nie
    zaszkodzi.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1