Tristan pisze:

> Ale trzeba mieć szansę. Autobus musi więc zasygnalizować wyjazd z zatoczki i
> chwilę odczekać. Inaczej kierowca nie ma szans na stwierdzenie, że ten
> autobus włącza się do ruchu.

Niestety zmorą są autobusy które stoją w zatoczce, 10 metrów przed autem
wyjeżdżają i sekundę później (albo w tym samym czasie) włączają
kierunkowskaz. Nie dość, że fizyczne straty po stronie autobusu żadne,
to jeszcze kwestia dowodzenia jak to ten autobus wjechał...


--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)