eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawocoś niecoś o rozwodzieRe: coś niecoś o rozwodzie
  • Data: 2005-06-02 15:03:52
    Temat: Re: coś niecoś o rozwodzie
    Od: "R De" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "szyja" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:1h023l1sz12hf.147f49wcuufag.dlg@40tude.net...
    > Dnia Thu, 2 Jun 2005 14:30:52 +0200, R De napisał(a):
    >
    > Tak sądziłem, tyle że druga strona mówi iż jesli zrzeknę się mieszkania ..
    > bedzie bez orzekania o winie..a za jakis czas mowi iz ma to (mieszkanie)
    > gdzies. i bedzie walczyla. Nie chces czekać i słuchac jak zmienia zdanie w
    > związku z czym moje pytanie obejmowało również rozwód z przejęciem na
    > siebie winy rozpadu. Przeciez sąd mnie nie zje ...

    Sąd nie, ale była żona jak najbardziej. Wiem to po sobie. Sprawy (w sądzie)
    nie było, a akta mają grubość encyklopedii. Nie dla tego, że ja coś
    nawywijałem (święty nie jestem), ale dla tego, że moja była chce
    wszystkiego, a ma o co walczyć. Olej babę - jesteś normalnym facetem - i nie
    dopuść, żeby sąd orzekł Twoją winę, jeśli masz taką możliwość.
    POWODZENIA.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1