> witam szanownych grupowiczów,
> na rozprawie sądowej, ktorej jesteśmy stroną nasz adwokat zażądał zwrotu
> kosztów w czterokrotnej wysokości "kosztów przypisanych" o ile dobrze
> zrozumiałem. Niestety zapomnieliśmy go spytać co to oznacza, a obecnie
> wyjechał poza miasto i nie mogę się do niego dodzwonić. Czy ktoś z
> grupowiczów mógłby wytłumaczyć co chodzi?


chyba ma wade wymowy ten wasz adwokat albo nie doslyszeliscie, ze chodzi
oczywiscie o "koszty przepisane", czyli te koszty ( taka wysokosc ), ktora
sad zasadza zgodnie z przepisami prawa, tj. odpowiednim rozporzadzeniem.
adwokat chcial 4 stawki podstawowe, choc oczywiscie nikt mu ich nie da :)
( stawka zalezy od wartosci przedmiotu sporu, np. za sprawe do 500 zl to
jest 60 zl dla adwokata, 4 stawki to oczywiscie 240 ).

konrad