On 2024-01-17, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Wed, 17 Jan 2024 00:20:12 GMT, Marcin Debowski wrote:
>> On 2024-01-15, Olin <k...@a...w.stopce> wrote:
>>> Dnia Sun, 14 Jan 2024 03:32:09 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
>>>> Kaczyński nie jest niestety kretynem. Jest też niestety raczej dobrym
>>>> strategiem. Patrząc z jego perspektywy wypromowanie kogoś takiego na
>>>> prezydenta jest dokładnie tym na co liczył te 6 lat temu. To był w końcu
>>>> wtedy politycznie nikt i pewnie nie bez powodu.
>>>
>>> Nie mam nic na poparcie swoich przemyśleń, ale po mojemu PiS w 2015 nie
>>> liczył na wygraną, więc wystawili byle kogo, bo Kaczyński bał się drugiej
>>> przegranej z Komorowskim, który według sondaży z początku roku miał wygrać
>>> już w pierwszej turze.
>>> Trzeba przyznać, że przyłożyli się do kampanii i objechali chyba wszystkie
>>> powiaty, a ludziom spodobało się, że ktoś ich zauważył.
>>
>> Tak, tam tez o tym było. Ale dlaczego akurat Du-dę? Jakby to był ktos
>> bardziej znany to i szanse byłyby większe. A jak się spodziewali
>> porażki, to by tyle w ten proces nie inwestowali. Słowem, Duda wydaje mi
>> się jednak istotną częścią tej układanki. Przyjmując, że liczyli się z
>> wygraną, Kaczyński pewnie nie chciał na Prezydenta kogoś kto ma i własne
>> ambicje polityczne i charyzmę i jeszcze zdanie.
>
> Byc moze o to chodziło, zeby był na tyle słaby politycznie, aby
> prezesowi nie zagrozil. Pamiętacie poprzedniego premiera?
>
> Ale tez nie jest to taki calkiem "człowiek z nikąd". Za wiki:
> -2006-2007 - podsekretarz stanu w MS w rządzie Kaczynskiego,
> -2007 - kandydował do Sejmu, wtedy bez powodzenia,
> -2007-2011 - zasiada w Trybunale stanu.
> -2008-2010 - pracuje w Kancelarii Prezydenta.
> Nadzorując biuro Prawa Łaski :-)
> -2010 - kandyduje na prezydenta Krakowa. Zajął 3 miejsce.
> -2011 - kadyduje na posła ... i zostaje.
> -2014 - szef kampanii PiS do PE. I sam startował, skutecznie.
>
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Duda
>
> Ja tam nie słyszałem, ale widać pozycja polityczna rosła.
>
> Nie to, co jakaś tam Ogórek :-)

Dla wyborcy był trochę jak Ogórek.

--
Marcin