eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobank i windykacja › Re: bank i windykacja
  • Data: 2006-08-19 16:46:39
    Temat: Re: bank i windykacja
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:ec7e9a$54p$1@atlantis.news.tpi.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    >> A nie jest tak, że wierzyciel nie może "sprzedać" zadłużenia bez
    >> udokumentowanego powiadomienia dłużnika o tym fakcie?
    > Nie. jedynie, jeśli nie powiadomi o tym dłużnika, a dłużnik zamiast do
    > rąk nowego wierzyciela spełni roszczenie do rąk banku, to ponosi z tego
    > tytułu skutki cywilnoprawne.
    Zrobiłem tak.
    Zmieniałem przed kilku laty miejsce zamieszkania i przy okazji postanowiłem
    z przyjemnością rozstać się z TPSA.
    Wypowiedziłaem umowę, ale potem przyszedł jeszcze jeden rachunek, który
    gdzieś się przy przeprowadzce zawieruszył, a myśmy o nim zapomnieli.
    Po jakimś czasie przyszło pismo (na stary adres) z jakiejś firmy
    windykacyjnej odległej o kilkaset kilometrów. Zawierało informację, że
    kupili od TPSA mój dług (niecałe 200 zł), doliczyli odsetki i koszt tegoż
    pisma.
    Zignorowałem.
    Po pewnym czasie przyszło następne (juz z groźbami), z dodatkową kwotą za
    następne pismo.
    Zadzwoniłem do TPSA - nie potwierdzili sprzedaży mojego długu, aczkolwiek
    przyznali się (wszystko słownie), że pewne długi firmie tej sprzedali.
    Zadzwoniłem do tej firmy, odesłałem na drzewo, albo do sądu (usiłowali
    wydębić mój nowy, zastrzeżony numer telefonu i adres - śmieszne),
    poinformowałem, że żadnych pism od nich nie zamawiałem, nic im nie jestem
    winien, nie znam ich i znać nie chcę, kasy żadnej nie dostaną.
    Przekopaliśmy papiery, rachunek z TPSA sie znalazł.
    Na specjalnym druku zapłaciłem TEPSie kwotę z rachunku + odsetki (notabene
    wyliczone przez firmę windykacyjną - na coś się przydali ;))
    Hieny olałem razem z ich kosztami za pisma, dowód zapłaty trzymam do dziś.
    Jest spokój.
    Czy wg Ciebie zrobiłem OK?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1