W dniu 2013-07-31 15:16, Kris pisze:
> W dniu środa, 31 lipca 2013 13:38:18 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
>> Skąd to dziwaczne założenie, że przemocą obala się tylko tyranie?
> Bo w np demokracji sa ine sposoby zmiany rządzących.
> Ci "rządzący" nie wzieli się znikąd tylko sami ich wybraliśmy przecież.
> I np ja akurat głosowałem na innych ale wynik wyborów przyjełem do wiadomosci i
szanuje to co wybrała większość. Tak to w demokracji bywa niestety.

Nie gloryfikujmy demokracji. To system, w którym dwóch zgodnych bandytów
ma większą władzę, niż kryształowy altruista, dwóch lumpów - niż jeden
intelektualista, dwóch nierobów - niż jeden twórczy przedsiębiorca.
I nieprawdą jest, że "nie wymyślono lepszego". Lepsze systemy motłoch
obalił siłą. Kogo jest w każdej grupie więcej? Elit, czy motłochu?
(Hint: rozkład Pareto.)
Jeśli większość nierobów może uchwalić, że tej garstce efektywnych
trzeba zabrać 70% ich wytworów, to co mamy? Bandytyzm, czy sprawiedliwość?
Jeśli władza kradnie co do nich nie należy, na szkodę przyszłych
pokoleń, aby zapewnić sobie przychylność motłochu - to nie jest to
bandytyzm?


--

Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.