W dniu 2019-07-20 o 19:12, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 2019-07-20 o 18:11, Animka pisze:
>> Jasnowidz Jackowski na podstawie zdjęcia przez internet przeczuwał
>> gdzie może znajdować się dziecko.
>
> Przeczuwał? Jak miliony innych ludzi.
>
> "Zapewniał, że chłopiec nie żyje, a ,,cała sytuacja" rozegrała się pod
> Grodziskiem Mazowieckim. Jackowski pomylił się tylko z miejscem
> znalezienie chłopca - wskazywał na dno jednego z akwenów przy Grodzisku,
> tymczasem ciało Dawidka znaleziono przy autostradzie A2."

To jakiś węzeł konotopa. Nie mówił tylko o dnie, ale też rozważał
cmentarz. Sporządził plan miejsca zostawienia Dawidka. On patrzył tylko
na zdjęcie internetowe, nie miał w ręku żadnych ubrań dziecka, więc sam
powiedział, że to jest za mało, ale podzielił się tym co czuje. Ponadto
powiedział, że Dawidek został zamordowany w samochodzie w pobliżu
kościoła. Policja dzisiaj poprosiła jasnowidza,żeby przyjechał do domu
tego ojca. Jechał aż z nad morza, więc nie zdążył na czas, bo już ciało
Dawidka znaleziono. W telewizji raz mówili, że ciałko w worku było w
wodzie, ale kto inny (na tnv24) powiedział, że jednak położył obok. Z
czasem dowiemy się więcej.
Cały czas bardzo to przeżywalam, nie mogłam nic robić, serce mi
normalnie pękało. Patrzyłam ciągle na zdjęcie tego dzieciaczka i w jego
mądre oczy. Bardzo mi kogoś przypomina, ale to drugie ukochane dziecko
jest już o 5 lat starsze. Może dlatego nie mogłam znaleźć sobie miejsca
i cały czas śledziłam przebieg poszukiwań. Tak czy siak aniołeczek nie
powinien być ofiarą mordercy.

>
> Więcej:
> https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Krzysztof-Jack
owski-przewidzial-smierc-Dawidka-i-przyczynil-sie-do
-poszukiwan-chlopca

Też to czytałam, czytałam wszystko co było na ten temat. Czekałam na
informację o znalezieniu dziecka.
Nawet i tego potem posłuchałam.
https://www.youtube.com/channel/UCbS8vsbx1MSl1aGrja2
-4kg

--
animka