>
> Problem wymyslony na bierzaco, w zwiazku z pogoda za oknami:
> czy znaki poziome, ktore nie sa zdublowane w postaci znakow pionowych, lezace
> pod pokrywa sniezna sa wciaz obowiazujace? Przykladowo, na moim osiedlu jest
> linia bezwarunkowego zatrzymania bez pionowego znaku stop (jest tylko ustap
> pierwszenstwa). Z innej beczki: wzdluz jezdni mamy pas zieleni, chodnik, pas
> zieleni, sciezka rowerowa, pas zieleni; poczatek sciezki nie jest oznaczony
> odpowiednim znakiem a polmetrowa pokrywa sniezna nie pozwala dokladnie
> stwierdzic czy idziemy po trawniku, sciezce rowerowej czy chodniku (pomijajac
> fakt, ze idziemy po sniegu).
>
> Rozciagajac sprawe dalej: co z zasypanymi przejsciami dla pieszych i np.
> linia ciagla (bez 'pionowego' zakazu wyprzedzania)? Obowiazuje to co pod
> spodem czy nie?


Ja kiedys dostalem mandat w Dzierżoniowie, za parkowanie na przejściu dla
pieszych :)

Nie pomogły tłumaczenia, że sniegu pół metra, że musiałem na łańcuchach jeździć,
że znak informujący o przejściu dla pieszysch z powodu wiatru byl lekko obrócony
i całkowicie oblepiony sniegiem.
100 zł mnie to kosztowało