eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnak szczegółowy odwołuje znak strefowy?Re: Znak szczegółowy odwołuje znak strefowy?
  • Data: 2008-10-17 08:35:21
    Temat: Re: Znak szczegółowy odwołuje znak strefowy?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 16 Oct 2008, LukaszS wrote:

    > Znak obowiązuje na odcinku np.1/3 długości ulicy (w tym wypadku Czystej). Na
    > pozostałej długości można swobodnie parkować - nie ma zakazu.

    Omawianego przykładu nie znam, ale IMO trzeba to rozumieć "jak wszędzie".
    A działa to IMVHO tak:
    - jak jest znak "P", to jako iż owo miejsce jest PRZEZNACZONE dla
    zatrzymywania się, można na nim się zatrzymać bez zastanowienia,
    o ile jest tabliczka wystarczy wypełnić wymogi z tabliczki
    - jeśli tego znaku nie ma, to owszem, można się zatrzymać i parkować,
    ale tylko pod warunkiem "indywidualnego" sprawdzenia czy spełniamy
    wszelkie warunki aby nie łamać prawa. Warunki te mogą być również
    "ulotne" - np. na wąskiej ulicy możliwość zaparkowania zależy
    od tego czy przy przeciwnej stronie ulicy stoi już inny pojazd,
    zwężając możliwosć przejazdu

    Popatrz na to inaczej: przecież używanie "P" również poza wszelkimi
    strefami MA jakiś sens, prawda?
    No to w strefie ma TAKI SAM sens.
    Nie związany nijak z opłatami!

    > jest na ul. Asnyka: początek ulicy jest oznakowany "P", natomiast pozostała
    > część ulicy nie jest oznaczona znakiem zakazu. Jednak panowie z "Obsługi
    > Strefy" pobierają opłaty równo od każdego. CZY ABY SŁUSZNIE

    IMO tak.

    > i na jakiej podstawie, skoro znak strefy został "przesłonięty"?

    Toż tłumaczę mój p. widzenia: znak strefy nie ma NIC do określenia
    MIEJSC w których się parkuje!
    A "kategorie miejsc" masz trzy:
    - tam gdzie jest "P" (parkujesz i już)
    - tam gdzie nie ma "P", ale nie ma zakazu (parkujesz, ale musisz SAMEMU
    zweryfikować, czy nie naruszasz JAKICHŚ przepisów, z których MOŻE
    wyniknąć że akurat tu *lub* akurat teraz zaparkować nie wolno)
    - tam gdzie jest zakaz, parkować nie wolno, co nie znaczy że się nie da :P

    I ten podział nie ma NIC do podziału na:
    - obszar w którym się NIE PŁACI *za parkowanie* jak się zaparkuje
    - obszar w którym się PŁACI jeśli się zaparkuje
    ...które z kolei NIJAK nie odnoszą się do wskazania miejsc, w których
    NALEŻY parkować, WOLNO parkować i NIE WOLNO parkować.

    > W takim razie po co
    > miałby być ten znak "P"?

    Po to samo, co W KAŻDYM MIEJSCU w którym się go stawia?
    Może zajrzyj do przepisu, co on znaczy? :D
    Znaczy TYLE i TYLKO TYLE, co zapisano w przepisie, który go ustanawia.

    > Ale wydaje mi się, że w
    > ten sposób zarządca drogi unieważnił znak "P" obowiązujący dla strefy.

    Nie bić, NMSP: zgoda, wydaje Ci się :D

    > Tak sobie tutaj gdybamy, ale mnie chodzi o konkret: na co mogę sie powołać,

    IMO na nic.
    Znak "P" ma się nijak do odpłatności, określa zupełnie inną cechę
    miejsca.

    > gdy odmówię opłaty w takim miejscu? Na razie mam pomysł tylko z analogią do
    > wcześniej wymienionego znaku ograniczenia prędkości.

    Ale to jest taka sama analogia, jakby chcieć ograniczenie prędkości
    wywodzić ze znaku "nakaz skrętu w prawo".
    To że 90% kierowców wydaje się, że przy skręcaniu w prawo należy
    zredukować prędkość, ma się nijak do tego co znaczy ów znak.

    <OT NTG>
    Przy okazji wykorzystuję niniejszy temat do piętnowania kierowców, którzy
    w ten sposób zajeżdżają drogę rowerowi - wyprzedzając tuż przed zakrętem
    i DEEEEP po hamulcach... wrrrr! Jak już musi jeden z drugim jechać, to
    niech JEDZIE z nie zajeżdża :[

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1