W dniu 2014-08-23 11:55, Liwiusz pisze:
> W dniu 2014-08-23 11:52, ader pisze:
>> to było tylko przesłuchanie, zadnej sprawy nie było i watpie ze bedzie,
>
> Skoro zarekwirowali komputer, to jakaś sprawa się toczy.
>
>
>> zmieniłem miejsce zamieszkania w tym miejsce zameldowania
>
> Zatem informujesz o nowym adresie.
>

Finał zapewne będzie następujący:

Wyślą mu wezwanie po odbiór komputera na ostatni znany adres z akt
sprawy O ile nie będzie objęty przepadkiem). Wezwanie oczywiście wróci
niepodjęte. Wyślą drugie na ten sam adres. Znowu wróci niepodjęte.
Komputer wyląduje w depozycie sądowym, a on zostanie obciążony kosztami
przechowywania, a potem przyjdzie komornik celem ich wyegzekwowania.
Sąd czy prokuratura zgodnie z kpk nie mają obowiązku poszukiwania
klienta. To na nim ciąży obowiązek powiadomienia o zmianie adresu.
Komornik może już sobie sprawdzić bazę meldunkową, PESEL, CEL itp i
znajdzie go w celu przeprowadzenia egzekucji :)
Skoro dla niego tak trudno powiadomić o zmianie adresu organ prowadzący
postępowanie (choćby nawet telefonicznie), to niech płaci za koszty
przechowywania swojego złomu :)

--
Sonn