> Aha, rozumiem, że chodzą wśród zgromadzonych ze zdjętą czapką i
> mówią "co łaska" ? ;-)

Nie. Chcą całość a nie "co łaska". Ale wydaje mi się, że to nie zmienia
charakteru ich postawy, którą mimo wszystko określiłbym jako żebranie. Słowo
kwesta niezbyt mi pasuje, bo kwesty są zazwyczaj na jakiś szlachetny cel a tu
ewidentnie chodzi o prywatę.

> Jeśli nie, to nie ma to nic wspólnego z żebractwem oprócz
> wspólnego nazewnictwa.

Jakoś nic innego mi na myśl nie przyszło. Próba wyłudzenia?

> To byłby chyba najlepszy chwyt na tych cwaniaczków. Może
> konserwator może na nich wymóc wymianę okien jakąś groźbą kar?

Raczej nie przejdzie. Konserwator dba żeby nie wprowadzać rewolucyjnych zmian w
wyglądzie elewacji, reszta go nie obchodzi.

> Co do przepisu, to wiedziałbym dopiero we wtorek wieczorem.

Będę bardzo zobowiązany.

Najlepsze byłyby liczniki, ale konstrukcja budynku uniemożliwia ich
zamontowanie. No i koszty olbrzymie.

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl