W odpowiedzi na pismo z sobota 18 październik 2008 13:10
(autor Henry(k)
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <16py2m9mt0rej.l4dz7q2v252h$.dlg@40tude.net>):

> Jak rolnik ma krowy to grodzi - głównie dlatego że mu krów szkoda a nie
> kierowców. Z grodzeniem lasów się też da bo pamiętam takie u naszego
> zachodniego sąsiada - bramka na sprężynie załatwiała problem spacerowiczów
> i rowerzystów. Oczywiście nie było wtedy mowy o wchodzeniu do lasu w innym
> miejscu niż ścieżka.

Nie wiem jak sobie wyobrażasz np. ogrodzenie trasy Augustów-Lips, gdzie masz
z 40km lasu wzdłuż drogi... Ciekawe kto zapłaci za ogrodzenie i furtki i
sprawdzanie czy ktoś ich nie zostawił otwartych.... No i skrzyżowania? Też
je trzeba ogrodzić.... Utopia.... Może widziałeś ogrodzony ogródek, a nie
las? :D

--
Tristan