eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZażalenie na sędziego ???Re: Zażalenie na sędziego ???
  • Data: 2013-11-22 13:32:27
    Temat: Re: Zażalenie na sędziego ???
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 22 Nov 2013 13:10:11 +0100, boukun napisał(a):

    > Nie wiem do czego służył, jeśli takowy był już w latach PRLu, ale na
    > pewno nie był wymagany i wystawiany obligatoryjnie do ubiegania się o
    > emeryturę.

    Był wymagany do ubiegania się o emeryturę albo o rentę. Nie był
    wystawiany obligatoryjnie, ale na żądanie pracownika. Młodzi pracownicy
    go nie żądali, bo do emerytury i tak liczyło się zazwyczaj tylko ostatnie
    10 lat pracy. A poza tym było wiadomo, że przecież żadna firma w tych
    czasach nie mogła po prostu przestać istnieć więc na Rp-7 zawsze będzie
    czas.

    > W czasach, przed obowiązywaniem regulacji o kapitale
    > początkowym, standardowo pracodawca wydawał świadectwo pracy i tam
    > potwierdzał wysokość ostatnich zarobków.

    Świadectwo pracy nigdy nie było dokumentem do emerytury/renty bo
    zawierało tylko ostatnią pensję zasadniczą. Z jednej strony nie było w
    nim np. informacji o rzeczywiście wypłaconej premii a z drugiej
    informacji o wcześniejszych zarobkach i terminie ostatniej podwyżki.

    > Zależy, co masz na myśli, jakie zapisy w książeczce. W moim przypadku
    > mam tylko stemple o zatrudnieniu i okresie zatrudnienia, nie ma tam
    > wysokości zarobków, te są na świadectwach pracy i taka była standardowo
    > procedura wydawania dokumentacji o zatrudnieniu w czasdach PRLu. A i
    > okresów zatrudnienia potwierdzonych zarówno w książeczce, jak i na
    > świadectwach nie w pełni ZUS uznał, bo dopatruje się nie wiedząc na
    > jakiej podstawie, że za jakiś tam wycięty okres nie były odprowadzane
    > składki...

    A ja mam w domu jeszcze legitymację ubezpieczeniową mojego ojca z lat 60-
    tych XX w. gdy pracował w teatrze. W każdym roku są wpisane kwoty
    rzeczywistych zarobków z dwoma czytelnymi podpisami, pieczątką imienną
    głównego księgowego i pieczątką firmową. I jestem niemal pewien, że gdyby
    na podstawie takiej legitymacji trzeba było obecnie naliczać kapitał
    początkowy to ZUS nie robiłby problemu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1