eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZapowiedzi przedślubne › Re: Zapowiedzi przedślubne
  • Data: 2010-03-03 10:37:33
    Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Kynocephalos pisze:

    >>> Poddałeś w wąpliwość potrzebę niewyrażania głośno niektórych myśli
    >
    >> Nie zrozumiałeś albo nieuważnie czytałeś. Patrz wyżej.
    >
    > Patrzę wyżej i co widzę? Na liwiuszowe "Pewien poziom niedomówień w
    > społeczeństwie jest konieczny" twoje zaczepne "Bo?".
    > Czyż nie jest to z twojej strony wąpliwość co do potrzeby niewyrażania głośno
    > niektórych myśli?

    Przeczytaj... uważnie... wątek.

    Pisałem... o... czymś... innym.

    Uznałem.... że .... Liwiusz.... nazywa.... postępowanie... wbrew....
    głoszonym.... zasadom.... "niedomówieniem".

    Teraz.... jasne.... czy.... pisać.... jeszcze.... wolniej?

    >> ja pisałem o osobie, która czynem ni słowem nie kłamie. On - jak się okazało
    >> - zaczął pisać o kimś, co gada "co mu ślina na język przyniesie".
    >
    > Przecież to Liwiusz pierwszy napisał o konkretnej osobie, sobie znajomej.
    > Ponieważ postawił ją w opozycji do niedomówień jest oczywiste, że chodzi o
    > kogoś, kto takich niedomówień nie uznaje, lecz lubi mówić całą prawdę. Nie "co
    > ślina na język" tylko prawdę, ale czasem niepotrzebną, może szkodliwą, raniącą
    > czyjeś uczucia, jątrzącą.

    Patrz wyżej.

    >>> W rezultacie od krytyki "niedomówień" przechodzisz za
    >>> Przemkiem do pochwały "milczenia w jakimś temacie".
    >
    >> Nadal nie łapiesz.
    >
    > Myślę, że łapię lepiej niż ty. Widać, że korygujesz swoje zdanie w toku
    > dyskusji: począwszy od stanowczego "Bo?" wobec przemilczeń, poprzez słabsze

    ROTFL

    Stanowcze pytanie, aha...

    > "jeśli byłoby to uzasadnione, obiektywne, rzeczowe i aktualne", aż do
    > zrozumienia, że milczenie może wynikać z taktu i może być pożądane.

    Milczenie - tak.

    Ale mowa była o robieniu jednego a mówieniu czegoś innego.

    > Nie ma w tym nic złego, wszak po to dyskutujemy. Niestety próbujesz przypisać
    > mi odpowiedzialność za to, że trudno ci się zgodzić z własnymi wcześniejszymi
    > wypowiedziami.

    Raczej z twoim ich zafałszowaniem/niezrozumieniem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1