>>> Ano to ze nie ma zaleznosci pomiedzy wysokoscia kary a iloscia
>>> przestepstw.
>>
>> Niektórzy twierdzą, że jest. Niektórzy też przy odpowiednio małych
>> karach wkalkulowują karę w koszty działalności, np. wyprowadzenie
>> gigantycznej kasy za cenę 2 lat pierdla, z zamiarem dalszego życia w
>> luksusie do końca życia.
>>
>> A niezależnie od tego, czy jest, czy nie ma, to jednoczesne pójście w
>> obie strony wg mnie w niczym nie zaszkodzi.
>
> to demagogia, poneiwaz osiagniety podczas przestepstwa zysk ulega
> przepadkowi (lub jego rownowartosc)

Ale tylko pod warunkiem, że jest taka możliwość, np. organy znajdą te
pieniądze, lub oskarżony będzie posiadał jakiś majątek.

Ale pomijając majątek - zdarzyła się w Polsce co najmniej jedna sprawa,
gdzie zabójca wymyślił sobie odpowiedni motyw i zaaranżował całą
sytuację tak, aby dostać za podwójne zabójstwo w afekcie tylko kilka lat.

Pytanie więc nadal jest aktualne: dlaczego nie pójść w obie strony
jednocześnie?


--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com