Użytkownik "Brodek" <Brodek@nie_ma_mnie.pl> napisał w wiadomości
news:42a3ea5d$0$2141$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "Kerk" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:d7vv0h$g43$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Czy mogę jakoś zablokować wyjazd syna?
>> Nieb chciałbym wyjść da chama psującego wakacje dziecku i matce ale po
>> prostu chcę mieć synka po tych wakacjach tu a nie za wielką wodą.
>> Bardzo proszę o pomoc
>
> Niestety nie wiem jak sprawę załatwić, gdzie ją zgłosić i czy jeszcze
> możesz coś zrobić.
> Zwróć tylko uwagę, że wyjazd na wakacje w tym przypadku to niemal pewość,
> że przez najbliżsych kilka lub kilkanaście lat syna nie zobaczysz. Chyba,
> że stać cię na latanie do Kanady. Bo prawdopodobieństwo, że po rozwodzie
> (rozumiem, że w tym przypadku będzie) miejsce zamieszkania dziecka
> zostanie określona 'przy ojcu' jest jednak niewielkie.
> Pomijając już, że procedury prawne w tym przypadku mogą trwać baaaardzo
> długo i nawet jeśli uda ci się syna odzyskać to kilka lat możesz mieć z
> głowy.
>
> Inne - zupełnie fundamentalne pytanie - to zastanowienie się, czy biorąc
> pod uwagę rozpad Waszego związku, z kim chciałby być syn. Bo twoje uczycia
> to jedno a jego uczucia to drugie. On pewnie chciałby być z Wami obojgiem,
> ale tak się jak wynika z listu nie da...
> I czy jednak ON nie wolałby być z matką nawet w Kanadzie?
>
> Wiem, że pytanie jest cholernie trudne.

Standardowo mam ISO. Przepraszam. Nie zauważyłem, że pierwszy post był w
UTF..
Korzystam z tego pogardzanego OE po prostu.. Tam nie trzeba na takie
duperele zwracać uwagi..

Pzdr
Brodek