(13.02.2011 23:35), scream wrote:
> Dnia Sun, 13 Feb 2011 14:02:31 +0100, mvoicem napisał(a):
>
>> > (13.02.2011 12:30), Kazik wrote:
>>> >>
>>> >> W dodatku
>>> >> brakuje w tej fakturze jakiegokolwiek odniesienia do faktury za grudzień,
>>> >> która w 100% opierała się na prognozach (w grudniu nie chodził inkasent).
>>> >> Tak naprawdę jest to więc prognoza z prognozy.
>> >
>> > To chyba dość naturalne, że skoro faktura za grudzień była prognozą, to
>> > na następnych fakturach brakuje do niej odniesienia.
> A dlaczego to wg Ciebie jest takie naturalne?

No jest to tak naturalne że aż trudno mi to wytłumaczyć :)

> Dla mnie naturalne by było gdyby było jednak te odniesienie.
> Prognozowaliśmy ci XX kWh, wykorzystałeś XY kWh, płacisz za XYZ
> kWh/zwracamy za ...

Żeby mogło być odniesienie, to musiałby najpierw być pomiar. A zazwyczaj
przy okazji pomiar jest faktura "rzeczywista". Skoro zarówno faktura za
grudzień jak i obecna są prognozami, to duże prawdopodobieństwo że
pomiaru nie było. Stąd wydaje mi się naturalne że jedna faktura nie
powołuje się na drugą.

Należy wg mnie porównać prognozy z fakturami "rzeczywistymi" - jeżeli
jest znacząca różnica, wtedy dymić.

p. m.