Dnia Tue, 04 Dec 2007 11:36:45 +0100, Henry(k) napisał(a):

>> Żałosne. Pracownik, a w zasadzie stosunek pracy, jest właśnie po to by
>> pracować.
>
> Myli Ci się chyba praca z niewolnictwem. Pracę można wykonywać na wiele
> sposobów.
> Ja pracuję bezpośrednio z klientem, inni koledzy zdalnie - choć mamy te
> same stanowiska. Gdyby mnie teraz ktoś "przeniósł" i musiałbym pracować
> z firmy zdalnie to byłbym bardzo niezadowolony, choć nawet umowa by mi
> się nie zmieniła, bo cały czas były by to te same "warunki na których
> mnie zatrudniono". Więc nie można winić sądy o to, że są bardziej
> życiowe niż przepisy.

Rzecz w tym, że Johnoson ma rację - zmiana, której naprawdę pracownik
mógłby się czepić wymagałaby wypowiedzenia bądź porozumienia
zmieniającego, a wówczas przysługuje mu uprawnienie zarówno do żądania
uznania jego za bezskuteczne itd., jak i ew. do odprawy.
Działania wyprzedzające w odniesieniu do transferu dokonanego na podst.
art. 23(1) kp to jest przegięcie.

PS Twoja zmiana zapewne także wymagałaby wypowiedzenia bądź porozumienia
zmieniającego, chyba że wynika to po prostu z organizacji pracy, bo ta
akurat nie podlega ocenie sądu :-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/