Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:43924c4d@news.home.net.pl...
> jacobs wrote:
>
>> Żeby zameldować dziecko u siebie, muszę je wymeldować z poprzedniego
>> miejsca. Byłem w odpowiedniej gminie gdzie jest obecnie zameldowane
>> dziecko, aby je wymeldować. Pani urzędnik stwierdziła, iż potrzebna jest
>> zgoda matki
>
> Biurwa gada głupoty. Zażądaj odmowy na piśmie a potem z awanturą do
> naczelnika.
>
> Do wymeldowania dziecka potrzebny jest (jeden) przedstawiciel ustawowy
> (art. 9a ustawy o ewidencji ludności) - a nie wszyscy przedstawiciele
> ustawowi. Dysponujesz pełnią władz rodzicielskich, więc niech wykonuje
> swoją pracę i nie szemra.

Dziękuje grupowiczom za pomoc. Poczytałem sobie akty prawne. Moja racja.
Lecz załatwiłem sprawę inaczej. Nie chciało mi się z betonem walczyć.
Poszedłem do swojego urzędu miasta, gdzie już nie pracują
post-sowieckie-biurwy. Tam pani się zdziwiła, że mi nie chcieli wymeldować.
Swoimi kanałami (poprosiła mnie o wyjście z pomieszczenia), zadzwoniła do
tamtej "pani" i jej wyjaśniła po swojemu co i jak. Na miejscu załatwiłem,
wymeldkowanie i zameldowanie mojej córki. Do tamtego urzędu pocztą służbową
poszły dokumenty o wymeldowanie, a tutaj od ręki zameldowanie. Pani mnie
prosiła i nie gnębienie tamtego zapyziałego urzędu. Pewnie to solidarność
urzędasów. No, ale skarga i tak pójdzie. W zasadzie mogę dochodzić zwrotu
kosztów dojazdu itp. Jestem uparty i nie podaruje. Mój "człowiek" jest
przewodniczącym rady gminy i lubi gnębić post-komunę w urzędach. Na
najbliżeszej sesji z upodobaniem będzie się znęcał na wójcie tamtej gminy ;)

Jacobs