Dnia Sun, 24 Nov 2013 14:16:11 -0800 (PST), g...@g...com
>> Skoro nie potrafi udokumentować, to nie będzie mógł się powoływać, że
>> zgromadził go akurat w przedawnionym okresie.
>Rzeczywiscie logiczne to.
>No to ja zapytam jeszcze bardziej konkretnie. Zalozmy ze ktos ma dom za milion.
>Prowadzil firme przez dwadziescia lat, niezarejestrowana w US. Potrafilby
>udokumentowac moze pochodzenie polowy wartosci domu. No i ten swiadek, ktory
>moze zeznawac w sadzie.
>Jakie sankcje (jaka kara) by waszym zdaniem grozila przeciwko takiemu komus ?
>Wzglednie jak sie bronic przed czyms takim ?

Ale dom to specyficzna sprawa - duzo na papierze, duzo niewymierne.
Jest jakas umowa nabycia, jest akt notarialny, mozliwe ze zaplacono
przelewem, jest data.
Jak ktos 4 lat temu kupil dom za milion czy 500 tys ... to lepiej zeby
mial pity czy inne dokumenty z poprzednich paru lat na te kwote.
Chocby wyciagi z kont czesc mial uskladane wczesniej. Ale jesli minelo
6 czy tam 8 lat - to juz urzad nie ma podstaw do czepiania.

A jesli ma pokrycie na mniej, to lepiej zeby umowa tez byla na mniej.
A ze w miedzyczasie dom nabral wartosci - jesli z powodu zmiany cen -
to opodatkowaniu nie podlega. Jesli z powodu ulepszenia - wlasciciel
mowi ze robil, robil az zrobil - i znow zaden podatek sie nie nalezy.
Ale lepiej zeby urzad nie znalazl faktur za materialy czy robocizne,
na ktore nie ma pokrycia w dochodach :-)

J.