W dniu 2012-02-29 07:36, Dominik & Co pisze:
> W dniu 28-02-2012 14:36, Robert Tomasik rzecze:
>
>> trzebaby wiedzieć, jaka jest treść umowy współnota - kablówka. Bo ta
>> opłata z tego będzie wynikała.
>
> Zapewne tak. Myślałem tylko, że może istnieją jakieś rozwiązania
> prawne to regulujące (rzucam z kapelusza- "w budynku wielorodzinnym
> trzeba zapewnić każdemu gniazdko i sygnał tv, żeby na dachu nie stał las
> anten"). O umowę z pewnością zapytam na żebraniu wspólnoty.
>


Raczej nie sądzę (to jest moje "wydajemisię", a nie wynik absolutnie
pewnego nieistnienia).

Teraz na elewacjach wiszą "porosty" anten sat. i trudno z tym walczyć.
(Dla wyjaśnienia: balkon (część konstrukcyjna, czyli podest, balustrada
i boki) jest cz. wspólną.)

Można zakazać montażu anten na dachu i na elewacji (uchwałą), ale to da
się uchylić, bo nie możesz (wspólnoto) ograniczać ludowi dostępu do
powszechnie dostępnej informacji, bo to pachnie Koreą Pn.
Co z tego, że dasz kablówkę, w której będą wybrane kanały, skoro ktoś ma
życzenie odbierać sygnał z "tego a nie innego" źródła (sat/dvb-t) i w
sposób nie naruszający prawa sam sobie chce to zapewnić?

To niezapomniany Jerzy Goebbels-Urban ("rząd sam się wyżywi") próbował
wprowadzić obowiązek uzyskania zezwolenia na antenę sat. Trochę mu nie
wyszło, mimo, że to za czasów komuny było.


--
Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda